Pieniądze ściągane z Lasów Państwowych pójdą na budowę lokalnych dróg

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o lasach. Od 2016 roku Lasy Państwowe mają odprowadzać do Skarbu Państwa 2 procent rocznych przychodów ze sprzedaży drewna. Projekt zakłada też, że w tym i w przyszłym roku Lasy wpłacą do budżetu po 800 mln złotych. Z tego około 1,3 mld będzie przekazane na drogi lokalne. Ile zapłaci RDLP w Toruniu?
[break]
Pierwsza wpłata do budżetu państwa ma nastąpić z kapitału własnego, czyli części zysku z poprzednich lat, w związku z czym będą musiały zostać ograniczone inwestycje. Na ile, dopiero się okaże. Od wtorku spotykam się ze wszystkimi 27 nadleśniczymi z RDLP i będziemy ustalać, które inwestycje muszą zostać zachowane, a z których można zrezygnować. Rozpoczęte po zeszłorocznych przetargach inwestycje, na które były podpisane umowy, będą realizowane. Nowe, dopiero planowane zadania - przeanalizujemy, aby sprawdzić, na co nas stać. Jak te 800 milionów, które musimy wpłacić w tym roku do budżetu państwa, zostaną rozdzielone pomiędzy 17 regionalnych dyrekcji działających w kraju, okaże się z kolei dopiero po naszym spotkaniu z dyrektorem generalnym Lasów Państwowych. Kiedy wszyscy dyrektorzy regionalni przedstawią sytuację na swoim terenie, dojdzie zapewne do podziału tej kwoty i dowiemy się, ile przypada na nas.
Nikt nie lubi płacić...
Nikt nie lubi płacić, ale sytuacja obliguje nas do wzmożonego wysiłku. Chcę zaznaczyć, że Lasy Państwowe płacą podatek leśny do samorządów gminnych od powierzchni drzewostanów liczących powyżej 40 lat, bo takie są wykorzystywane gospodarczo, płacą podatek od nieruchomości, podatek VAT, CIT czy od środków transportowych, finansują też wiele przedsięwzięć, które w innych krajach są domeną państwa. Na przykład to my płacimy za samoloty wykorzystywane do gaszenia pożarów lasów, za odnawianie lasów zniszczonych przez klęski żywiołowe lub przemysł, finansujemy szeroko rozumianą edukację leśną, zajmujemy się infrastrukturą turystyczną w lasach taką jak parkingi, wiaty, ścieżki przyrodniczo-leśne, tablice informacyjne itp.
Jakie oszczędności zamierza Pan wprowadzić? Czy pracownicy mają powody do obaw?
Będzie mniej inwestycji w drogi leśne i w infrastrukturę wspierającą gospodarkę leśną czy służącą turystyce i edukacji. W Regionalnej Dyrekcji, w nadleśnictwach i centrali, pracuje w sumie 1326 osób, z tego 62 w biurze RDLP. W końcu lat 90. poważnie ograniczyliśmy zatrudnienie. Mogę zapewnić, że zatrudnienie i pensje pozostaną na dotychczasowym poziomie. Być może będą ograniczenia jeżeli chodzi o nagrody dla pracowników.
A drewno nie podrożeje?
W naszym zarządzie znajduje się 450 tysięcy hektarów lasów położonych w województwie kujawsko-pomorskim i w powiecie chojnickim województwa pomorskiego, dodatkowo nadzorujemy 46 tysięcy hektarów lasów prywatnych. Na rok 2014 mamy w planie pozyskanie 2 mln 50 tys. metrów sześciennych drewna. Politykę sprzedaży ustala Dyrektor Generalny LP, ale z moich informacji wynika, że podwyżki nie są przewidywane i ceny drewna pozostaną stabilne, zresztą rozstrzygnięcia dotyczące sprzedaży 85 proc. drewna na 2014 rok już nastąpiły. Wykluczam także zwiększenie pozyskiwania drewna na terenie RDLP, aby zdobyć dodatkowe fundusze. Będziemy realizować wcześniejsze plany, zatwierdzone przez ministra środowiska. Poza tym naszą gospodarkę leśną, w tym wycinkę drzew, ogranicza konieczność uwzględnienia wielu obszarów chronionych, np. rezerwatów, stref gniazdowania ptaków, terenów wokół uzdrowisk i miast, obszarów objętych programem „Natura 2000” czy o szczególnym znaczeniu dla nauki lub obronności państwa. Chcę też zapewnić, że lasy nadal pozostaną otwarte i przyjazne dla mieszkańców, a my jako leśnicy będziemy chronić przyrodę i prowadzić edukację ekologiczną na możliwie wysokim poziomie. Wierzę, że ten trudny dla leśników czas przejdziemy skonsolidowani i wzmocnieni.