Pod Grudziądzem jednej z ostatnich nocy w rowie zakończył jazdę volkswagen polo. Poinformowani o tym policjanci na miejscu nie natknęli się ani na kierowcę, ani na jakichkolwiek świadków. W pojeździe, jak i koło niego, były za to ślady krwi. Po nich policjanci dotarli do jednej z pobliskich posesji. Długo pukali do drzwi, ale nikt im nie otwierał. Wejść do środka pomogli im wezwani na pomoc strażacy. Tam trafili na śpiącego, zakrwawionego mężczyznę. Miał widoczne rozcięcie na głowie, które zaklejone było… taśmą klejącą. 39-latek był wyraźnie pod wpływem alkoholu. Alkotest wykazał, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Z uwagi na obrażenia mężczyzna trafił do szpitala. Potem stanie przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!