PKPS na straży trzeźwości

Polski Komitet Pomocy Społecznej od 1 września poprowadzi Izbę Wytrzeźwień. Miasto podpisało umowę na trzy miesiące. Na próbę.

W ramach realizacji zadania „Zapewnianie opieki osobom nietrzeźwym oraz udzielanie schronienia bezdomnym kobietom i osobom w stanie kryzysu” PKPS poprowadzi m.in. całodobową placówkę dla osób nietrzeźwych na 8 miejsc, jak również udzieli schronienia 39 kobietom i osobom w stanie kryzysu, zapewniając jeden posiłek dziennie. Na ten cel zabezpieczono 210 tysięcy złotych. O planach zmierzających do „pozbycia się” Izby Wytrzeźwień przez samorząd pisaliśmy już kilka razy.

<!** reklama>Prezydent Grudziądza na początku tego roku podjął decyzję o reorganizacji Ośrodka Profilaktyki Uzależnień i Interwencji Kryzysowej z Izbą Wytrzeźwień. Koszty jego działalności w większości pokrywane były z budżetu miasta, bowiem opłaty, które wnosiły gminy, z którymi były zawarte umowy na obsługę nietrzeźwych, nie pokrywały faktycznych wydatków związanych z pobytem tych osób w grudziądzkiej „wytrzeźwiałce”. W sumie rozwiązano umowy z 32 gminami, ale pozostali pacjenci z terenu miasta.

- PKPS poprowadzi placówkę przez trzy miesiące. Zobaczymy, jak to będzie funkcjonowało. Możliwe, że przedłużymy umowę na prowadzenie ośrodka - mówi Magdalena Jaworska-Nizioł z biura prasowego ratusza.

PKPS nie ma jeszcze doświadczenia w prowadzeniu takiej działalności jak zajmowanie się pijanymi.

- To oczywiście będzie dla nas sprawdzian, ale w przeszłości prowadziliśmy już schronisko dla bezdomnych kobiet w Wielkich Lniskach i jakieś doświadczenie mamy - mówi Krystyna Retz, sekretarz zarządu miejsko-gminnego PKPS.

Co do personelu, który dotychczas pracował w ośrodku, deklaruje, że kilku z 27 pracowników na pewno zatrudni. PKPS do końca sierpnia ma wiele trudnych zadań do wykonania. Odwołany dyrektor zerwał wszystkie umowy z kontrahentami, dostawcami oleju, pralnią a przede wszystkim z lekarzami. Bez tego nie można od 1 września funkcjonować. Problemem jest też ograniczona liczba ośmiu miejsc dla nietrzeźwych. Co będzie, gdy będzie ich więcej?

Tym zadaniem ma zająć się policja.

- Nie przygotowujemy się specjalnie, ponieważ mamy cele, w których jest 10 miejsc dla osób zatrzymanych i tam będziemy przywozić pijanych - mówi nadkomisarz Hanna Hydzik z Komendy Miejskiej Policji w Grudziądzu. - Mamy też umowę z lekarzem.

Jeżeli także na tzw. dołku zabraknie miejsc, policja, czy chce czy nie, będzie pijanych odwozić do innych miast na swój koszt.