Plan żużlowców GKM wykonany w stu procentach

W pierwszych biegach o kolejności na mecie decydował start. Po gonitwie juniorskiej, wygranej dubletem przez gości, wyszli oni na czteropunktowe prowadzenie. Po chwili jednak GKM wyrównał, a już za moment to on prowadził 14:10. Sebastian Ułamek zamknął w trzecim wyścigu na starcie ex-grudziądzanina Chrisa Harrisa, a potem do końca dystansu odpierał dzielnie jego ataki.

Po kolejnej serii startów gospodarze powiększyli przewagę już do dwunastu punktów (27:15). W siódmej gonitwie fani zgromadzeni na trybunach stadionu w Paku Miejskim wreszcie doczekali się pierwszej mijanki Nobert Kościuch, który zaspał na starcie, napędził się po zewnętrznej i na drugim wirażu pierwszego okrążenia minął obu rywali.

Kolejne dwa biegi zakończyły się podziałem punktów, po czym GKM wygrał 4:2, zwiększając przewagę do 14 oczek. Jadącemu na trzeciej pozycji Oskarowi Polisowi na ostatnim okrążeniu zdefektował motocykl, na czym skorzystał Sebastian Ułamek. Miejscowi zwycięstwo zapewnili sobie jeszcze przed biegami nominowanymi, a w końcówce kibice byli świadkami kilku niegroźnych uślizgów, przez co dwa biegi ukończyła tylko dwójka jeźdźców.

- Tor dzisiaj był bardzo wymagający – ocenił Rafał Okoniewski, jeden z liderów GKM. – Cieszymy się, że udało się cało odjechać zawody. Dla nas najważniejsze były trzy punkty i plan ten zrealizowaliśmy.