Planujecie dziecko? Możecie przypłacić rozwodem

Liczba rozwodów w Toruniu utrzymuje się na poziomie pół tysiąca rocznie. Co drugi przypadek dotyczy małżeństw ze stażem krótszym niż dziesięć lat.

To już istna plaga, że stosunkowo młodzi ludzie wracają na wtórny rynek matrymonialny. Jeszcze w 2004 roku zakończyło się 398 małżeństw. Kilka lat później na dwa zawarte małżeństwa przypada jeden rozwód.

- Rekordowy pod tym względem był 2006 rok, kiedy zostało orzeczonych 596 rozwodów. W porównaniu do poprzedniego roku nastąpił wzrost aż o 112 przypadków - mówi Wiesława Umrzyńska, zastępca kierownika USC w Toruniu. - Natomiast liczba małżeństw utrzymuje się na stałym poziomie 1200-1400.

Blisko połowę rozwodników stanowią młodzi ludzie ze stażem małżeństwa krótszym niż 10 lat. W 2010 roku z 540 par, które się wtedy rozeszły, aż 200 zostało zawartych od 2000 roku!

- W 2012 było sporo rozwodów małżeństw zawartych w latach sześćdziesiątych i osiemdziesiątych, ale w pierwszych dziesięciu latach rzeczywiście jest największy odsetek - potwierdza nasza rozmówczyni.

<!** reklama>Z 466 rozwodów w ubiegłym roku aż 252 stanowiły małżeństwa zawarte w latach 2002-2012.

Jedną z przyczyn rozpadu małżeństwa jest... pojawienie się dzieci. Wbrew obiegowej opinii, że pociechy cementują związek, w czerwcowym "Focusie" można przeczytać, że decyzja o poszerzeniu rodziny w okresie pięciu lat od ślubu, paradoksalnie podwyższa ryzyko rozwodu.

Młodzi rodzice nie mają już tyle czasu dla siebie i okazywanie sobie czułości. Pojawiają się również kłótnie o podział obowiązków przy osesku.

Na gorszą sytuację między małżonkami składa się nawet płeć dziecka. Okazuje się, że faceci bardziej angażują się w pomoc, jeżeli na świecie pojawi się im syn.

Liczba rozwodów i małżeństw w Toruniu

• 2012 - 466, 1136
• 2011 - 500, 1188
• 2010 - 540, 1309
• 2009 - 519, 1482
• 2008 - 503, 1564
• 2007 - 528, 1487