Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podpalacz z Łasina znowu straszy? Wyszedł z ukrycia?

Karol Piernicki
Pożar budynku gospodarczego przy ul. PolnejPożar budynku gospodarczego przy ul. Polnej
Pożar budynku gospodarczego przy ul. PolnejPożar budynku gospodarczego przy ul. Polnej Grzegorz Olkowski
W Łasinie znów powiało grozą. Od początku miesiąca tylko w ciągu dwóch dni doszło do trzech groźnych podpaleń słomy. Jako żywe stanęły obrazy niemal sprzed roku.

Wówczas w ciągu niespełna trzech miesięcy (przełom września i listopada) aż ośmiokrotnie dochodziło do tego typu zdarzeń na terenie gminy Łasin.

Zaczęto otwarcie mówić o seryjnym podpalaczu. Za pomoc w jego ujęciu wyznaczono nawet nagrodę w kwocie 30 tysięcy złotych. Nie
przyniosło to skutku.

Czy po roku przerwy podpalacz wyszedł z kryjówki? Oficjalnie Straż Pożarna nie łączy tych pożarów ze wcześniejszymi podpaleniami, ale...

- Częstotliwość, czas ich powstania, czyli po raz kolejny godziny nocne, a także ta sama gmina mogą sugerować, że mamy do czynienia z powrotem podpalacza - przyznaje mł. bryg. Piotr Kołtacki, oficer prasowy grudziądzkich strażaków. - Czy to jest prawda, a jeżeli tak, czy to ta sama osoba, czy ktoś inny, tego na razie nie wiemy.

Sprawę bada policja. Do tematu będziemy na naszych łamach wracać. Teraz natomiast prześledźmy w telegraficznym skrócie najważniejsze informacje z trzech sierpniowych, tragicznych dla łasinian nocy.

W nocy z pierwszego na drugiego sierpnia (około 2.30) w Łasinie-Wybudowaniu miał miejsce pożar stogu słomy. W trzygodzinnej akcji uczestniczyło trzynastu strażaków ochotników z Łasina, którzy mieli do dyspozycji pięć wozów. Dzięki ich interwencji udało się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia na pobliskie drzewa, a także ugasić pożar.

Zaledwie trzy dni później we wsi Goczałki i Jakubkowo (między godzinami 4-5) zapaliły się stogi słomy. W tym pierwszym przypadku dotyczyły one tego samego właściciela, co w poprzedniej sytuacji. Znów trzeba było działać, by ogień nie wszedł na pobliskie tereny. W tej drugiej miejscowości chodziło nawet o budynki, znajdujące się niecałe 20 metrów od pożaru. Tutaj akcja strażaków z OSP Łasin, Szembruk, Szonowo i Rogóźno trwała 2,5 godziny, z kolei w Goczałkach z ogniem walczono aż pięć godzin.
Łącznie w obu akcjach udział wzięło 26 osób i dziewięć wozów bojowych.

Jakie straty wyrządził ogień w Łasinie? Wiadomo, że słoma w tych trzech miejscach przeznaczona była dla spółki OPEC. Jak udało nam się wczoraj ustalić, w tej chwili trwa tam szacowanie dokładnej wartości strat. Do sprawy będziemy jeszcze wracać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska