- Ku przestrodze - tak tłumaczył Roman Bicki, szef ZGM-u decyzję o nagłośnieniu akcji. Personalia i wizerunek eksmitowanego mężczyzny zostały ukryte.
<!** Image 3 align=none alt="Image 188685" sub="Ekipa MPO wynosi dobytek eksmitowanego lokatora z ulicy Olsztyńskiej [Fot.: Jacek Smarz]">Blok socjalny przy ul. Olsztyńskiej, godzina 9.
- Dzień dobry, tu komornik sądowy - tak wita lokatora Krzysztof Mańkowski, komornik przy Sądzie Rejonowym w Toruniu. Towarzyszy mu ekipa z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej pod dowództwem dyrektora Romana Bickiego. Są i media. Prywatność lokatora jest jednak chroniona: nie poznajemy personaliów ani wizerunku dłużnika. <!** reklama>
Pięć lat bez czynszu
- To mężczyzna posiadający stały dochód w postaci emerytury. Samotnie zajmuje dwa pokoje. Czynszu nie płaci od pięciu lat - mówi Karolina Wojciechowska, rzeczniczka ZGM. - Wielokrotnie dawaliśmy temu panu szansę na wyjście z kłopotów. Proponowaliśmy różne rozwiązania: spłacanie zaległości w ratach, zamianę mieszkania na mniejsze i tańsze, odpracowanie zadłużenia. Niestety, z żadnej możliwości lokator nie chciał skorzystać. Nie wykazał minimum zainteresowania.
Komornik ze współpracownikami, za zamkniętymi drzwiami, pomaga mężczyźnie spakować rzeczy, rozkręcić niektóre meble. Dowiadujemy się, że mieszkanie jest zdewastowane. Jego gospodarz od dawna ma kłopoty z alkoholem. Dłużnik zostanie przetransportowany wraz z dobytkiem do innego lokalu socjalnego o niższym standardzie. Czynsz będzie tam miał symboliczny, ale nie będzie miał za to CO i bieżącej ciepłej wody. W opuszczonym mieszkaniu ZGM najpierw zrobi remont.
- W kolejce czekają np. samotne matki z małymi dziećmi, gnieżdżące się w zagrzybionych klitkach. Żyją bardzo skromnie, ale płacą czynsz regularnie i, co dla nas też istotne, nie zakłócają spokoju innym lokatorom. Chcemy, by do takich lokatorów trafiły mieszkania o pełnym standardzie: wypłacalnych i cieszących się dobrą opinią w środowisku - podkreśla dyrektor Roman Bicki.
Przestroga z efektem wychowawczym
Bicki zdaje sobie sprawę, że opinie na temat tej pokazowej eksmisji już są podzielone. Tłumaczy jednak, że za pośrednictwem mediów chce wysłać jednoznaczny sygnał: na niepłacących i nieskorych do współpracy lokatorów ZGM czeka eksmisja. Podobnych spraw w toku jest około setki. To czwartkowa była pierwszą w tym roku przymusową, komorniczą eksmisją.
Nie muszą się obawiać ci dłużnicy komunalni, którzy nie mają pieniędzy, ale chcą dług odpracować (lub ktoś z rodziny w ich imieniu). ZGM pod koniec stycznia wdrożył projekt odpracowania zaległości. Zgłosiło się do niego już 80 lokatorów. Aktualnie pracuje około 40.
Co robią? - Sprzątają i porządkują, między innymi Motoarenę. Remontują nasze, komunalne mieszkania, przygotowują do sezonu place zabaw, skwery, kwietniki - wylicza Karolina Wojciechowska.
Inną możliwością wyjścia ze spirali zadłużenia jest zamiana mieszkania droższego w utrzymaniu na tańsze. W tym celu ZGM uruchomił Biuro Zamiany Mieszkań. Tylko przez miesiąc wpłynęło do niego ponad 100 ofert.
Warto wiedzieć
Wielki problem miasta z dłużnikami
Długi lokatorów komunalnych przekroczyły w Toruniu 15 mln. Rekordziści nie płacą latami.
Raty, zamiana lokalu, odpracowanie długu - takie szanse lokatorom daje ZGM. Opornych zaczął eksmitować do lokali o niższym standardzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
