Policjanci zatrzymali trzech młodych mieszkańców Torunia podejrzanych o zaatakowanie nastolatków

W minioną sobotę czterech kolegów w wieku od 15 do 17 lat wybrało się na przedświąteczne ognisko w okolice toruńskiego mostu autostradowego. Kiedy się tam znaleźli, zostali zaatakowani przez grupę nieco starszych mężczyzn, którzy mieli paralizator i metalową pałkę. Między innymi za pomocą tych przedmiotów nastolatkowie zostali obezwładnieni. Każdy z nich stracił pieniądze, które miał przy sobie, a jednemu z nich zabrano też zegarek.

- Policjanci ustalili, że sprawcami tej napaści była trójka mieszkańców Torunia w wieku od 19 do 22 lat - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji. - Zostali zatrzymani w niedzielę. W aucie jednego z podejrzanych znalezioną metalową pałkę, która była używana w okolicach mostu autostradowego. U innego skonfiskowano tabletkę ecstasy. Postawiono im zarzuty udziału w rozboju. Sąd aresztował ich tymczasowo na trzy miesiące.

Funkcjonariusze dotarli też do 21-latka, który podejrzany jest obecnie o paserstwo, ponieważ kupił zegarek skradziony w czasie tego przestępstwa. Przedmiot został odzyskany.

W wielkanocny weekend nie zrobili sobie wolnego także inni złodzieje, na przykład 17-latek, który w nocy z soboty na niedzielę trafił do policyjnego aresztu w Wąbrzeźnie.

Znalazł się tam po tym, jak w ostatnią niedzielę po godzinie drugiej funkcjonariusze patrolujący ulicę Tysiąclecia w Wąbrzeźnie zauważyli włączony alarm w jednym ze sklepów spożywczych. Gdy podeszli bliżej, spostrzegli stłuczoną witrynę i młodego człowieka, który na ich widok zaczął uciekać. Został szybko zatrzymany.

- Siedmnastolatkowi postawiono zarzut włamania. Okazało się też, że przebywał na przepustce z zakładu poprawczego - mówi Michał Głębocki z policji w Wąbrzeźnie.

Natomiast w świąteczny, przedłużony weekend na drogach powiatu toruńskiego nie doszło na szczęście do żadnego wypadku. Były tylko kolizje. Zatrzymano też wówczas kilkunastu pijanych kierowców.