Policjantom zdarzają się akcje o nietypowym przebiegu

Tylko w pierwszych dniach czerwca chełmińscy policjanci interweniowali w kilkunastu rutynowych sytuacjach, związanych z ruchem drogowym, narkotykami i różnymi drobnymi przestępstwami.
Były też akcje nietypowe, jak ta, gdy musieli odszukać rodziców czteroletniego Kamila, który wieczorem sam spacerował po mieście.

Zgubiony maluch

- Do dyżurnego chełmińskiej komendy zadzwoniła kobieta, informując że na ulicy Parkowej w Chełmnie, przed budynkiem internatu, znalazła zapłakanego małego chłopca - informuje Agnieszka Sobieralska, rzecznik chełmińskiej policji.
Policjanci przewieźli chłopca do komendy i rozpoczęli poszukiwania opiekunów, gdyż do tego momentu nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka. Jednak już po krótkim śledztwie okazało się, że na terenie ogródków działkowych na Powiślu, tego właśnie chłopca poszukują jego rodzice i sąsiedzi. Śledczy ustalili, że tego popołudnia Kamil bawił się przed altanką działkową z innymi dziećmi. W tym czasie jego tata opiekował się trójką pozostałych pociech, a mama była na wywiadówce. Zarówno matka, jak i ojciec byli trzeźwi i oświadczyli, że taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy.
Na pouczeniach się nie skończy w kilku przypadkach ujawnienia posiadania zakazanych substancji. W okolicy jeziora starogrodzkiego siedziało w volkswagenie czterech mężczyzn. Mundurowi w trakcie kontroli znaleźli u jednego z nich susz roślinny owinięty w bibułę. Gdy dokładniej sprawdzili wnętrze pojazdu, znaleźli kolejne porcje suszu zapakowany w woreczek strunowy. Aby sprawę wyjaśnić, mężczyźni w wieku 18, 18, 19 i 20 lat zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. Do aresztu trafił też kierowca osobowego auta, u którego podczas kontroli mundurowi znaleźli woreczek z zawartością suszu roślinnego.

Nieuważna za kierownicą

Powodem zatrzymania i kontroli było przekroczenie przez kierowcę audi prędkości w terenie zabudowanym o 38 kilometrów na godzinę. Teraz kierowca, oprócz mandatu i punktów karnych, może usłyszeć zarzut posiadania środków odurzających.
Policjanci wyjaśniają też kulisy wydarzenia w którym kobieta kierująca oplem, cofając na jezdnię z terenu posesji, nie zauważyła stojącej na chodniku kobiety i uderzyła w nią tyłem auta.
- Poszkodowana mieszkanka Chełmna upadła na chodnik doznając obrażeń ciała - informuje Agnieszka Sobieralska.- Na miejsce przybyła ekipa pogotowia ratunkowego, która przewiozła 77-latkę do szpitala, policjanci zbadali stan trzeźwości 46-latki kierującej astrą. Okazało się, że w chwili tego zdarzenia była trzeźwa.