Poruszające relacje torunianek w Niemczech i Holandii. Jak sobie radzą podczas epidemii koronawirusa?

Poruszające relacje torunianek w Niemczech i Holandii. Jak sobie radzą podczas epidemii koronawirusa?

Na początku marca w iJmuiden były spore problemy w sklepach. Brakowało niemal wszystkiego: od jajek po papier toaletowy, a zdobycie artykułów pierwszej potrzeby było naprawdę trudne. Dziś półki są znów pełne, można kupić wszystko, co potrzebne. Mniejsze sklepy zmieniły godziny otwarcia ograniczając je na przykład tylko do popołudnia, a galerie handlowe są zamknięte. Jedna z sieci supermarketów wyznaczyła specjalne pory tylko dla seniorów: są tam oni obsługiwani pomiędzy 7 a 8 rano. W niektórych miejscowościach władze wykorzystują drony, by przywołać obywateli do porządku. Te latają nad ludźmi i mierzą odległość pomiędzy nimi. Jeśli jest mniejsza niż 1,5 metra, dron emituje komunikat o obowiązku odsunięcia się od siebie.

Zajrzyj koniecznie: Wszystko o koronawirusie w Toruniu i okolicach