Powstanie ciepłowni może umożliwić realizację dalszych planów ojca Rydzyka

[break]
Fundacji „Lux Veritatis” zasądzono 26 mln zł odszkodowania. Tymczasem to właśnie brak funduszy blokował do tej pory dokończenie gigantycznego projektu zakonników. W ramach Centrum Polonia in Tertio Millennio, przy Wyższej Szkole Kultury Medialnej i Społecznej powstać miała świątynia pw. Maryi Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II oraz kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy.

Na ten ostatni składać się miał m.in. hotel oraz park wodny. Całość byłaby zasilana właśnie wodą ze źródeł geotermalnych. Z powodu problemów z finansowaniem odwiertów kluczowych dla całego przedsięwzięcia, konieczne było zatem wstrzymanie wielkich planów. Odszkodowanie, które ma decyzją sądu wypłacić Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ma posłużyć do powrotu do budowy ciepłowni geotermalnej. Jej powstanie umożliwi budowę pozostałych elementów składających się na planowane centrum. Na ile realne jest jednak czerpanie gorącej wody w Toruniu?

PRZECZYTAJ:26 milionów odszkodowania dla fundacji o. Rydzyka

Środowisko skupione wokół ojca Tadeusza Rydzyka, z ministrem środowiska na czele, o potencjale toruńskich źródeł wyraża się w samych superlatywach. A eksperci spoza tego kręgu? Kilka dni temu „Newsweek” zamieścił przychylną geotermii publikację.

- Toruń jest bardzo dobrym miejscem na inwestycję geotermalną. Jest tu możliwa i konieczna zamiana ogrzewania części miasta ze spalania węgla w elektrociepłowni EDF Toruń na ciepło geotermalne - tłumaczył na łamach tygodnika profesor Zimny, przewodniczący Polskiej Geotermalnej Asocjacji. Naukowiec zapomniał, że blok energetyczny EDF wymieniany jest obecnie na gazowy. Nie przeszkadza to jednak wykorzystaniu dodatkowych możliwości drzemiących w pod ziemią Portu Drzewnego.

Wydajność toruńskiego źródła ocenia się na wyższą od tej z istniejących już zakładów ciepłowniczych w Pyrzycach i Gostyninie. Dodatkowo w Toruniu jest trwalsza technologia odwiertu.