Powtórzyły sukces

Od jesieni ubiegłego roku nawlekali ziarna na drut, zbierali kłosy i obmyślali konstrukcję - tak mieszkańcy Chrostkowa pracowali nad wieńcem, który zawalczy o wygraną na dożynkach prezydenckich.

<!** Image 2 align=none alt="Image 178241" sub="Puchary na szczeblu powiatowym pomagało wręczać aktorskie małżeństwo - Ewa Kuryło i Piotr Pręgowski, znani z serialu „Ranczo”, na zdjęciu z paniami z KGW Chrostkowo. Fot. Małgorzata Chojnicka">Wieniec dożynkowy wykonany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Chrostkowie już po raz drugi wygrał konkurs na najładniejszy tradycyjny wieniec dożynkowy podczas dożynek wojewódzkich. W tym roku w Chełmnie nie miał sobie równych. O tym, jak bardzo się podobał, świadczy to, że jego wygląd był nagradzany oklaskami, a ludzie robili sobie przy nim zdjęcia.

- Już jesienią ubiegłego roku nawlekałyśmy ziarna kukurydzy na drut - opowiada Gabriela Grabarczuk z Koła Gospodyń Wiejskich w Chrostkowie. - Dużo wcześniej musiałyśmy zebrać kłosy, aby ładnie wyglądały. Samo wykonanie wieńca zajęło nam cały miesiąc. Jest to takie dzieło rodzinne, bo konstrukcję metalową zrobił mój mąż i on też jest pomysłodawcą całego projektu. Pleceniem zajmowałyśmy się we trzy, ja, moja teściowa i szwagierka. Specjalizujemy się w wieńcach tradycyjnych i w ogóle nie używamy kleju. Każdy kłos musi być odpowiednio ułożony, to naprawdę wyjątkowo precyzyjne zajęcie. W ostatnią niedzielę września jedziemy na dożynki prezydenckie do Spały, gdzie nasz wieniec będzie reprezentował województwo kujawsko-pomorskie.

<!** reklama>Wcześniej wieniec z Chrostkowa wygrał konkurs na szczeblu powiatowym i po tych wstępnych eliminacjach pojechał do Chełmna. Podczas dożynek powiatowych, które odbywały się w tym roku w Chrostkowie, w kategorii „wieniec współczesny” bezkonkurencyjne okazało się dzieło Koła Gospodyń Wiejskich „Jagna” w Tłuchowie. Panie wykonały wieniec w kształcie gmachu Sejmu RP z logo polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. On też bardzo się podobał za artystyczne odniesienie się do polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej.

- Nad wykonaniem wieńca pracowałyśmy około miesiąca - stwierdza Jadwiga Kułakowska z Koła Gospodyń Wiejskich „Jagna” w Tłuchowie. - Sam pomysł na jego kształt był wynikiem „burzy mózgów”.

Wieniec jest nieodzownym elementem każdych dożynek, gdyż ma zapewnić pomyślność na cały nadchodzący rok.

- Na ziemi dobrzyńskiej z ostatnich kłosów zbóż robiono tzw. „pępek”, czyli bukiet na rozwidlonym patyku, który zanoszono na koniec żniw gospodarzowi lub gospodyni – mówi Anna Rudzka, członek Zarządu Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyńskiej w Lipnie.