Prawie prawdziwa fantazja

Artystka nie poszukuje ani tego, co rzeczywiste, ani także tego, co nierzeczywiste. Liczy się to, co skrywa się gdzieś pomiędzy...

<!** Image 2 align=none alt="Image 185191" sub="Prace Natalii Jaskuli zostały docenione w Szwajcarii, Anglii, Tunezji i Francji. Widać w nich przenikanie malarstwa i fotografii.">Pozornie prawdziwe i niezwykłe - takie są fotografie Natalii Jaskuli. Zaprezentowane zostaną trzy cykle fotograficzne: „Space melancholy”, „Obscure nature” oraz najnowszy, dotychczas niepokazywany „Director’s Cut”.

<!** reklama>Pierwszy z nich nawiązuje do melancholijnych, zadumanych scen. Ich ascetyczne przestrzenie wypełniają rekwizyty rodem z obrazów francuskich i holenderskich mistrzów baroku, a także charakterystyczne odwołania do futurystycznego kina lat 70. i 80. XX wieku. Podobną stylistykę ma „Obscure nature”, szperający w barokowych motywach paryskich parków i ogrodów. W obu cyklach odnaleźć można także tajemnicze postacie, pozostające w relacji z otaczającą ich& no właśnie - rzeczywistością? Chyba bezpieczniej mówić o jej celowo przejaskrawionej kalce.

Zniekształcenie tego, co realne widać lepiej w „Director’s Cut”, kadrach filmu, który nigdy nie powstał. A jednak jest na tyle wiarygodny, by zadać sobie pytanie „Czy ja gdzieś tego nie widziałem?”. Pewnie część z tych zdjęć może nam przypomnieć zakurzone nieco klatki filmu lat 60., 70., 80. i 90.

Przenikanie malarstwa i fotografii wypływa z poszukiwań artystki. Jaskula ukończyła filologię japońską i romańską na Uniwersytecie Warszawskim. Jej zainteresowania zaprowadziły ją aż na Sorbonę, gdzie napisała pracę dyplomową na temat... związków literatury i malarstwa w XVIII wieku. To dlatego na fotografiach widać liczne motywy barokowych mistrzów, głównie francuskich. Prace Jaskuli zostały docenione w Szwajcarii, Anglii, Tunezji i oczywiście we Francji. Czy spodobają się toruńskiej publiczności?

Wernisaż wystawy odbędzie się dziś o godz. 18. Prace będzie można oglądać do 4 marca.