Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes spółdzielni oskarżony

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wojciech P., formalnie jeszcze prezes jednej z toruńskich spółdzielni mieszkaniowych, ma odpowiedzieć przed sądem za wyłudzenie pieniędzy od byłej partnerki.

Wojciech P., formalnie jeszcze prezes jednej z toruńskich spółdzielni mieszkaniowych, ma odpowiedzieć przed sądem za wyłudzenie pieniędzy od byłej partnerki.

- 26 czerwca skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia przeciw Wojciechowi P., zarzucając mu popełnienie przestępstwa z artykułu 286 par. 1 kk, czyli oszustwa polegającego na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat - mówi Mariusz Rosiński, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód.

<!** reklama>

„Inna osoba” to o wiele młodsza od 71-letniego Wojciecha P. kobieta, z którą do 2009 roku prowadził wspólne życie. Para mieszkała w 80-metrowym mieszkaniu w bloku przy ulicy Bolta, które kupiła, gdy dobrze im się układało.

Związek zaczął się jednak chwiać. Kobieta poważnie chorowała. Jak orzekli biegli lekarze, w okresie, w którym dojść miało do oszustwa, stan jej zdrowia nie pozwalał na świadome podejmowanie decyzji.

Co się konkretnie wydarzyło? Przed rozstaniem, w połowie 2009 roku, partnerzy spisali u notariusza umowę, na skutek której jedynym właścicielem mieszkania stał się Wojciech P. Z umowy tej wynika, że Wojciech P. zapłacił kobiecie połowę wartości lokalu, wycenionego wówczas na 180 tys. zł. Do porozumienia dołączone jest oświadczenie, że kobieta została spłacona przez Wojciecha P. i kwituje odbiór swojej części - 90 tys. zł.

Jak dowiedli jednak śledczy, tak się nie stało. Kobieta schorowana i niepodejmująca świadomie decyzji, pokwitowała odbiór, ale pieniędzy miała nie dostać.

Prokuraturę o popełnieniu przestępstwa powiadomiła w kwietniu 2012 roku córka chorej kobiety, która po ubezwłasnowolnieniu matki rok wcześniej przez sąd przejęła też kontrolę nad jej sprawami finansowymi.

Początkowo Prokuratura Toruń Centrum Zachód uznała, że śledzić nie ma czego.

- Na naszą odmowę wszczęcia postępowania opiekun kobiety wniósł zażalenie do sądu, który to nakazał przeprowadzić postępowania w pełnym zakresie. I tak się stało - mówi prokurator Mariusz Rosiński.

Proces Wojciecha P. ma rozpocząć się jesienią. Nie udało nam się wczoraj z nim skontaktować, ale wiadomo, że nie przyznaje się do winy. To, czy stanie przed obliczem Temidy, nie jest pewne. Formalnie cały czas jeszcze piastujący funkcję prezesa Wojciech P. jest chory i, jak orzekł lekarz medycyny pracy, niezdolny do pełnienia prezesowskich obowiązków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska