"Nowości" świętują swoje 55-lecie
Czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) sygnalizuje problem ze śmieciami zalegającymi na "nowym" cmentarzu przy ulicy Poznańskiej na Podgórzu.
"Dzikie wysypisko rośnie z każdym dniem"
- Na tyłach cmentarza powstało dzikie wysypisko śmieci. Rośnie z każdym dniem. Śmieci dochodzą do grobu moich rodziców. Na cmentarzu powinien stać kontener na śmieci. Niestety, pojawia się tylko czasami, przy okazji świąt. Problem istnieje mniej więcej od trzech lat, a przecież osoby, mające na tym cmentarzu groby bliskich płacą za każdy 40 złotych na rok - mówi Czytelniczka.
Sprawdziliśmy sytuację na "nowym" podgórskim cmentarzu. Zalegających na tyłach nekropolii śmieci nie da się nie zauważyć.
Polecamy
"Nowym" cmentarzem przy ulicy Poznańskiej administruje parafia świętych Piotra i Pawła ojców franciszkanów. Jej proboszcz, ojciec Jozue Misiak, zna problem.
- Trwają rozmowy z firmą, która zajmie się usunięciem śmieci. Wkrótce problem powinien zostać rozwiązany - mówi o. Jozue Misiak.
Co ważne, problem ma być rozwiązany na stałe. Na cmentarzu na stałe ma być ustawiony kontener na śmieci.
"Nowy" cmentarz na Podgórzu: na starym brakowało miejsca
Przypomnijmy, że "nowy" cmentarz przy ulicy Poznańskiej 146-148 powstał w latach 30. XX wieku. Jego założenie było konieczne, bo nie było już miejsca na pochówki na starej, zabytkowej podgórskiej nekropolii przy ulicy Poznańskiej 104. Nazywany bywa także "cmentarzem na Kluczykach". Leży w części dawnej osady Kluczyki.
"Na początku lat trzydziestych XX wieku, stary cmentarz stał się za mały na potrzeby podgórskiej parafii. Z uwagi na niewielką powierzchnię oraz brak możliwości powiększenia jej powstała konieczność poszukiwania nowego miejsca inhumacji (pochówków).
Problem ten rozwiązał ówczesny proboszcz ks. Józef Domachowski uzyskując 14 maja 1937 zezwolenie na lokalizację nowego cmentarza od Starosty Powiatowego Tadeusza Bruniewskiego. Odtąd nowym cmentarzem stał się plac położony ok. 1 km od centrum Podgórza, graniczący od północnego zachodu z szosą Toruń – Inowrocław, od południa z terenem Skarbu Państwa Polskiego oraz parcelami Ernesta Brauna, od północy zaś z terenem podgórskiej gazowni" - czytamy na stronie internetowej parafii świętych Piotra i Pawła, która powołuje się na „Wiadomości Kościoła i Parafii Podgórza” z 1937 roku.
Polecamy
Miejsce przeznaczone pod nowy cmentarz zostało sprawdzone pod kątem wód gruntowych. Trwały sześć dni.
"Badania penetracji wód gruntowych na teren wodociągów, przeprowadzone zostały w marcu i kwietniu 1937. Nie stwierdzono przenikania barwnika anilinowego zapuszczonego w cmentarnej studni „E” do podgórskiego ujęcia wody jak również do pozostałych studni cmentarnych oraz prywatnych znajdujących się na okolicznych posesjach. Badania wykonał inżynier Jeżewski.
Wizytujący parafię w czerwcu tegoż roku Biskup Glaubitz, odwiedził nowy cmentarz, zwracając uwagę na roztaczający się z niego piękny widok na Wisłę" - to ciąg dalszy cytatu z „Wiadomości Kościoła i Parafii Podgórza” z 1937 roku.
Początki cmentarza: Podgórz nie był wtedy częścią Torunia
Na cmentarzu, na którym chowani są przede wszystkim mieszkańcy Podgórza, przeważają groby współczesne. Z tych z końca lat 30. zachowało się kilka. Są też groby lat 40. i 50., wśród nich wspomnianego ks. Józefa Domachowskiego, zmarłego w 1940 roku w obozie koncentracyjnym Stutthof.
Warto też dodać, że w czasach, gdy powstawał "nowy" cmentarz, ważyły się losy Podgórza. 1 kwietnia 1938 roku został on przyłączony do Torunia. Piękny widok na Wisłę zasłaniają z kolei drzewa wyrosłe na tyłach cmentarza przez ponad 80 lat i powstała w tym czasie zabudowa.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
