Propozycja Ruchu Palikota to szansa na zaistnienie w przestrzeni publicznej

<!** Image 1 align=left alt="Image 200924" >Jacek Kowalski, radny klubu Prawa i Sprawiedliwości, o pomyśle współfinansowania zabiegu in vitro przez gminy:

Członkowie Ruchu Palikota w Toruniu chcą, aby gmina z budżetu dokładała się do zabiegów in vitro. Uważam, że jest to pomysł zupełnie chybiony i podniesiony wyłącznie po to, by partia, która praktycznie w mieście nie istnieje, mogła na nowo zaistnieć. A jak wiadomo, najlepszym sposobem na wypłynięcie jest publiczne wystąpienie z kontrowersyjną propozycją. <!** reklama>

Abstrahując od tego, uważam jednak, że propozycja finansowania zabiegów in vitro jest absolutnie nie do zaakceptowania ani przez Radę Miasta Torunia ani przez prezydenta miasta. Budżet gminy jest przede wszystkim od tego, by realizować konkretne i co za tym idzie, obligatoryjne zadania.

Co więcej, obecnie brakuje pieniedzy na jakiekolwiek leczenie, brakuje miejsc w szpitalach czy żłobkach, tyle mówi się o tym, że nie ma na oświatę. I co najważniejsze, w budżecie brakuje pieniędzy na zabiegi podstawowe, takie, które ratują życie. Wobec tego uważam, że to wymienionymi przeze mnie sprawami powinniśmy zająć się w pierwszej kolejności, a nie wydawać tak potrzebne dzisiaj pieniądze na in vitro. (jp)