Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest rolników w Toruniu i okolicy. Trwał krócej niż zapowiadano, były utrudnienia

Marek Nienartowicz
Marek Nienartowicz
W Toruniu i okolicy trwały protesty rolników. blokowali drogi dojazdowe do miasta. W znacznej mierze blokowali m.in. trasę na Łysomicach, ale nie tylko. Z samymi rolnikami spotkał się prezydent miasta. A jak wyszło?
W Toruniu i okolicy trwały protesty rolników. blokowali drogi dojazdowe do miasta. W znacznej mierze blokowali m.in. trasę na Łysomicach, ale nie tylko. Z samymi rolnikami spotkał się prezydent miasta. A jak wyszło? Agnieszka Bielecka, Piotr Lampkowski, PP, MN
Przed godziną 16 zaczął w piątek 9 lutego wygasać trwający od rana na ulicach Torunia i drogach dojazdowych do miasta protest rolników. Okresowo były duże utrudnienia w ruchu.

Protesty rolników w całej Europie

Przypomnijmy, że rolnicy protestowali między innymi z powodu decyzji Komisji Europejskiej dotyczącej przedłużenia do czerwca 2025 roku bezcłowego handlu towarami rolnymi z Ukrainą. Także przeciw założeniom Wspólnej Polityki Rolnej i wymogom, które narzuca gospodarstwom rolnym pakiet Zielony Ład. Chodzi o ugorowanie 4 procent gospodarstwa oraz ograniczenie stosowania pestycydów w uprawach roślin. Efektem tego mają być rosnące koszty i malejące zyski w rolnictwie. Protesty rolników ogarnęły prawie całą Unię Europejską. Komisja Europejska zaczęła łagodzić swoje stanowisko. Nie zadowoliło to rolników. Polsce postanowili wyjechać w piątek 9 lutego w ramach protestu na drogi, nazywając tę akcję strajkiem generalnym.

Trwa głosowanie...

Jak oceniasz protest rolników, który odbył się w ten piątek?

Protest zorganizowano także w Toruniu i okolicy. Rozpoczął się w piątek około godziny 6. Polegał na wolnej jeździe ciągników i innych maszyn rolniczych głównymi drogami prowadzącymi do Torunia, wjeździe do miasta i wyjeździe po nawrocie. W ciągu dziesięciu godzin protestujący wykonali kilka takich rund.

Protestem objętych zostało kilka dróg poza Toruniem i ulic w mieście:

  • droga krajowa nr 80 Zławieś Wielka - Toruń oraz Szosa Bydgoska,
  • droga wojewódzka nr 553 Olek - Toruń oraz odcinek Szosy Chełmińskiej,
  • droga krajowa nr 91 Grzywna - Toruń i odcinek ulicy Grudziądzkiej,
  • droga krajowa nr 15 Wielka Łąka - Toruń i ulica Olsztyńska,
  • droga krajowa nr 10 Głogowo - Toruń i odcinek Szosy Lubickiej,
  • droga krajowa nr 91 Raciążek - Toruń i odcinek ulicy Łódzkiej.

Wielka akcja protestacyjna

Organizatorzy protestu szacowali, że bierze w nim udział około 1500 ciągników. Poruszali się nimi rolnicy z okolic Brodnicy, Jabłonowa Pomorskiego, Ciechocinka, Złejwsi Wielkiej, Łubianki.

- Protestujemy także w imieniu mieszkańców miast - mówił Mateusz Bartel, jeden z organizatorów protestu. - Wszyscy chcemy przecież zdrowo jeść. Niestety, na nasz rynek dopuszczane są produkty z Ukrainy, które zawierają szkodliwe substancje, rakotwórcze. Tam nie ma zakazu stosowania środków chemicznych, które w Unii Europejskiej są zakazane od 20 lat. Produkty z Ukrainy to dla nas niezdrowa konkurencja. Takie same są cele rolników protestujących w innych państwach Unii Europejskiej, to protesty przeciw Wspólnej Polityce Rolnej. Unia Europejska naciska też, byśmy 4 procent swoich gospodarstw nie uprawiali, by leżały odłogiem. Gdzie jest w tym sens, jeśli mówi się o problemie głodu na świecie.

- Nie mamy wyjścia, musimy protestować. Za chwilę nasze gospodarstwa stracą płynność finansową, będą na skraju bankructwa. Strajk jest oddolny, zwołany przez rolników indywidualnych, nie przez związki czy organizacje rolnicze. Dlatego jest taki efekt - podkreślał Tomasz Kałdonek, kolejny z protestujących rolników.

Protest rolników oczywiście wywołał poważne utrudnienia na wymienionych odcinkach dróg i ulic. Trudno było wjechać do Torunia i z niego wyjechać. Z dużymi opóźnieniami na niektórych liniach kursowały autobusy komunikacji miejskiej. Niektórym na bieżąco były zmieniane trasy - kursowały objazdami.

W Toruniu i okolicy trwały protesty rolników. blokowali drogi dojazdowe do miasta. Z nacznej mierze blokowali m.in. trase na Łysomicach, ale nie tylko.
W Toruniu i okolicy trwały protesty rolników. blokowali drogi dojazdowe do miasta. Z nacznej mierze blokowali m.in. trase na Łysomicach, ale nie tylko. Z samymi rolnikami spotkał się prezydent miasta. A jak wyszło? Agnieszka Bielecka, Piotr Lampkowski, PP, MN

Na kilka dni przed akcją protestacyjną jej organizatorzy ustalili z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim, że na dwupasmowych jezdniach ciągniki będą poruszać się jednym pasem, by minimalizować utrudnienia. Nie zawsze jednak trzymano się tej zasady. Sytuację poprawił z kolei fakt, że w piątek zostały odwołane zajęcia w szkołach ponadpodstawowych w Toruniu. Uczy się w nich wiele osób spoza miasta. Z jednej strony mieliby kłopoty z dojazdem na lekcje, a z drugiej na drogach i ulicach pojawiłoby się więcej pojazdów. Mniej pojazdów było wewnątrz miasta, poza rejonami protestów. Wyglądało na to, że wiele osób posłuchało ostrzeżeń przed utrudnieniami i zrezygnowało z jazdy samochodami - zdecydowało się na wzięcie urlopów lub pracę zdalną.

Służby czuwały nad protestem

Nad przebiegiem protestów w Toruniu i okolicy czuwało ponad stu policjantów oraz kilkudziesięciu strażników miejskich.

- Spokojnie, z troską i odpowiedzialnością podchodzący do sytuacji organizatorzy protestu oraz obywatelska odpowiedzialność torunian sprawiły, że akcja rolników nie spowoduje większych szkód w funkcjonowaniu miasta - tak sytuację kilka godzin po rozpoczęciu protestu oceniał prezydent Zaleski.

Przebieg całej akcji protestacyjnej rolników z Torunia i okolic na żywo transmitowaliśmy >>>W TYM MIEJSCU<<<

Problem z korkami na ulicach objętych protestem zaczął się potęgować w godzinach popołudniowego szczytu. Około godziny 15.30 zapadła decyzja o rozwiązaniu strajku. Niektórzy z protestujących próbowali jednak wjechać do centrum Torunia. Poruszyła ich wiadomość o rozpyleniu gazu pieprzowego na rolników, próbujących wtargnąć do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. Ciągniki pojechały ulicą Grudziądzką. Zostały jednak powstrzymane przez policję i zawrócone na wysokości skrzyżowania z trasą średnicową. Potem jeszcze ciągniki zablokowały rondo na skrzyżowaniu ulic Grudziądzkiej, Celniczej i "nowej" Polnej. Rolnicy w tym miejscu odpalili race i odśpiewali polski hymn.

Z czasem sytuacja na Grudziądzkiej, tak jak na pozostałych ulicach, na których protestowali rolnicy, się unormowała.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska