Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepisy na recepty

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Aptekarze odmawiają realizacji recept ze zniżkami na leki, o ile znajdą się na nich pieczątki „Refundacja do decyzji NFZ”. By jeszcze zaostrzyć swój protest, zapowiadają w poniedziałek godzinną przerwę w pracy.

Aptekarze odmawiają realizacji recept ze zniżkami na leki, o ile znajdą się na nich pieczątki „Refundacja do decyzji NFZ”. By jeszcze zaostrzyć swój protest, zapowiadają w poniedziałek godzinną przerwę w pracy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 183967" sub="W „Aptece Radzieckiej” żadnej recepty z pieczątką „Refundacja do decyzji NFZ” jak dotąd nie mieli / Fot. Adam Zakrzewski">- Byliśmy dobrzy, bo nie chcieliśmy, żeby pacjenci ucierpieli. Teraz, po lekarzach, my musimy zaprotestować - mówi Jadwiga Śliwa z „Apteki Radzieckiej” w Toruniu. - Jak dotąd nie przyszedł do nas żaden pacjent z receptą z pieczątką „Refundacja do decyzji NFZ” albo bez wpisanej refundacji. Jeśli jednak taki się trafi, będzie musiał zrezygnować albo zapłacić 100 procent za lek. Jak dotąd miałam same recepty na leki płatne 100 procent.

Aptekarka pokazuje plik takich recept. Podobnie jest w „Aptece Centralnej”, „Aptece św. Katarzyny” i innych toruńskich aptekach na starówce.

<!** reklama>Kujawsko-Pomorska Okręgowa Izba Aptekarska w Bydgoszczy zaapelowała do aptekarzy z całego województwa, by wydawali recepty na leki refundowane zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 23 grudnia 2011 r.

Co to oznacza? Według tego rozporządzenia nie powinny być realizowane recepty niewłaściwie wypisane lub z dodatkowymi znakami. Takim znakiem jest m.in. czerwona pieczątka „Refundacja do decyzji NFZ”, którą część lekarzy zaczęła przystawiać na receptach zamiast podawać poziom refundacji.

Farmaceuci są zdegustowani postawą Ministerstwa Zdrowia w związku z kontrowersyjną ustawą refundacyjną. Po protestach lekarzy wprowadzono do tej ustawy poprawki znoszące karanie medyków za wypisywanie leków refundowanych osobom nieuprawnionym. Z aptekarzy takiej groźby nie zdjęto - w razie wydania leku m.in. na niewłaściwie wypisaną receptę.

Dlatego aptekarze protestują i zapowiadają akcję protestacyjną na poniedziałek, 16 stycznia. Tego dnia w godz. 13-14 apteki będą nieczynne. Wyjątkiem są sytuacje, gdy zgłosi się pacjent z zagrożeniem życia.

Nie do każdej toruńskiej apteki dotarła informacja o proteście.

- Nic o tym nie wiem. Będziemy się zastanawiać, co zrobić dopiero w poniedziałek - mówi Katarzyna Turczyńska, koordynator programu Juventa (w Toruniu jest jedna apteka „Juventa” - przy ul. Reja). - Przyłączamy się do protestu aptekarzy w ten sposób, że po prostu realizujemy recepty zgodnie z rozporządzeniem. Czyli, jeśli są jakieś błędy, a dość często się zdarzają, nie wydajemy leku ze zniżką, tylko na 100 procent. Skoro lekarze nie mogą być karani za nieprawidłowości, bo sobie to wywalczyli, to my też nie chcemy.

Na drzwiach czy szybach ośmiu toruńskich aptek, które odwiedziliśmy w piątek, nie zauważyliśmy żadnych plakatów o proteście.

Czego domagają się aptekarze

Usunięcia obowiązku podpisywania umów z NFZ na wydawanie refundowanego leku ( taki obowiązek nakłada na apteki ustawa refundacyjna).

Rezygnacji z kar - doprecyzowanie warunków wystawiania i realizacji recept (jasne warunki wydania i odmowy wydania leku refundowanego).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska