Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pustki w Warsztatach Terapii Zajęciowej

Anita Etter
W Warsztatach Terapii Zajęciowej w Mniszku dzisiaj ostatni dzień trwa pakowanie wyposażenia. Nowe stowarzyszenie będzie miało problem, by zacząć działalność w tym miejscu.

W Warsztatach Terapii Zajęciowej w Mniszku dzisiaj ostatni dzień trwa pakowanie wyposażenia. Nowe stowarzyszenie będzie miało problem, by zacząć działalność w tym miejscu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 197670" sub="Członkowie stowarzyszenia i uczestnicy warsztatów wynosili z budynku wyposażenie pracowni i dekoracje nie kryjąc przy tym smutku po przegranej
kilkumiesięcznej batalii [Fot.: Anita Etter]">Przez cały tydzień Stowarzyszenie na rzecz Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo, które od 1 lipca, po wypowiedzeniu umowy przez ratusz nielegalnie zajmowało budynek, pakowało swój dobytek. W poniedziałek po raz pierwszy w warsztatach przy ulicy Sportowców 1/3 pojawił się wiceprezydent Przemysław Ślusarski. W zasadzie wizyta po fiasku rozmów i zerwaniu wcześniejszych porozumień nie mogła już przynieść niczego nowego.

<!** reklama>- Cel był, a konkretnie wiceprezydent miał nadzieję, że zarząd zmieni decyzję i przekaże nieodpłatnie wyposażenie warsztatu nowemu podmiotowi - mówi Roman Kruszyński, pełnomocnik stowarzyszenia. - Nie był przygotowany do żadnych rozmów, miał doradców, którzy mu jakieś kwitki podsuwali. Zaprzeczał, że miał wpływ na zatrudnianie pracowników przez nowy podmiot, co jest nieprawdą - Roman Kruszyński powołuje się na korespondencję z ratusza. - Dzisiaj sytuacja jest taka, że nikt nie wie, kto z kilkunastu pracowników ma w poniedziałek przyjść do pracy i czy będzie zatrudniony.

<!** Image 3 align=none alt="Image 197670" sub="Członkowie stowarzyszenia i uczestnicy warsztatów wynosili z budynku wyposażenie pracowni i dekoracje nie kryjąc przy tym smutku po przegranej
kilkumiesięcznej batalii [Fot.: Anita Etter]">Jak zadecydował prezydent, nad warsztatami w Mniszku ma od 15 października sprawować pieczę Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych „TO-MY”, prowadzące już podobne warsztaty na Strzemięcinie. Gdyby porozumienie z odchodzącym stowarzyszeniem i prezes Romaną Strzelecką na czele zostało podpisane, nowy podmiot musiałby przejąć na dotychczasowych warunkach jej byłych pracowników. Teraz, gdy nie ma żadnych porozumień, ma wolną rękę i de facto nie musi przyjmować nikogo. Na Strzemięcinie właśnie przyjęto nowego instruktora, ale nie jest to nikt z pracowników warsztatów w Mniszku. Problem z uruchomieniem w poniedziałek warsztatów przez „TO-MY” polega jednak na tym, że z pomieszczeń zniknęło wyposażenie 11 pracowni. Odchodzące stowarzyszenie postanowiło zabrać cały swój dobytek.

- Do godziny 12 w piątek mam opuścić lokal i tak będzie - mówi Romana Strzelecka. - Ponieważ prezydent zerwał wszystkie porozumienia, złamał słowo wypowiedziane przy negocjatorach i wicewojewodzie, zabieramy cały nasz majątek, wart około 50 tysięcy złotych. Prosił nas, byśmy to zostawili, ale z jakiej racji ja teraz mam dawać takie prezenty? Zostawiam częściowo wyposażenie kuchni, lodówkę, stoły, krzesła i wyposażenie rehabilitacyjne. Zabieram maszyny do szycia, komputery, biurka, telewizor, sprzęt muzyczny. Zostaje tylko gitara. Jakbym była złośliwa, to zabrałabym też monitoring.

Nie udało nam się uzyskać wczoraj odpowiedzi z ratusza, z jakich środków będzie wyposażony nowy warsztat i skąd będą pochodzić pieniądze na kontynuację rehabilitacji 50 uczestników warsztatów, którzy zadeklarowali chęć przejścia do stowarzyszenia „TO-MY”. Warunkiem przekazania pieniędzy przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nowemu stowarzyszeniu, zgodnie z prawem, była ciągłość rehabilitacji, która była prowadzona w Mniszku i podpisane trójstronne porozumienie, do którego jednak nie doszło. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska