Robert Biedroń w Toruniu przedstawił kandydatów Nowej Lewicy i ostrzegał przed "Rydzykowem"

- Mówię to w Toruniu dlatego, żeby ostrzec wszystkich tych, którzy chcą ponownie głosować na PiS albo myślą, żeby flirtować z Konfederacją: jak nie chcecie, żeby Polska zamieniła się już na całej mapie kraju w "Rydzykowo", to nie głosujcie na PiS i Konfederację - radził wyborcom z Torunia współprzewodniczący Nowej Lewicy. - Niech wam nigdy nie przyjdzie ręką zagłosować na tę brunatno-faszyzującą koalicję, która zrobi nam "Rydzykowo" nie tylko w Toruniu, ale każdym polskim mieście.

Joanna Scheuring-Wielgus, której nazwisko otwiera listę Nowej Lewicy do Sejmu przekonywała, że jest dumna z drużyny, którą udało się zbudować.

- Nie chodzi o to, aby coś powtórzyć, ale polepszyć - mówiła Scheuring-Wielgus odpowiadając na pytanie, jak – przy znacznie słabszych wynikach sondaży – jej ugrupowanie chce powtórzyć 15-procentowy wynik, który posłance udało się uzyskać w 2019 roku. - Mamy przygotowaną bardzo dobrą kampanię. Wiemy, jak to zrobić i kiedy zrobić – przekonywała. - Każdego dnia będziemy na ulicach polskich miast i miasteczek.

W 2019 roku do Sejmu z okręgu toruńskiego dostała się właśnie Scheuring-Wielgus oraz Robert Kwiatkowski, którego obecnie nie ma na liście Nowej Lewicy. Kandydatem paktu senackiego w okręgu włocławskim będzie Krzysztof Kukucki, wiceprezydent Włocławka. Podczas prezentacji, Kukucki twierdził, że najważniejszym dla niego zadaniem jest skuteczny program mieszkaniowy.

- We Włocławku zbudowaliśmy 300 mieszkań na wynajem, a 200 kolejnych jest w budowie. Mogę śmiało powiedzieć, że skoro udało się to we Włocławku - on jest dla mnie, co zrozumiałe, centrum wszechświata - to uda się to zrobić w całej Polsce, bo wiemy, jak to zrobić i zrobimy to.

Zdjęcia z konferencji w galerii:

PAP