Rockowa orkiestra z Charkowa dała show w Toruniu. Pieniądze z koncertu trafią do Ukrainy

Obejrzyj: Kulisy sesji fotograficznej Siła Kobiet 2022

Grupę Prime Orchestra Sympho Show tworzy kilkunastu muzyków. Zespół jest połączeniem orkiestry symfonicznej i kapeli rockowej. Działa od 2014 roku, muzycy pochodzą głównie z Charkowa na wschodzie Ukrainy.

Do Polski dotarli w kwietniu. Daria Nikitina pochodzi z Połtawy, oddalonej o około 140 km od Charkowa. W swoim mieście uczyła w szkole muzycznej. Po wybuchu wojny wyjechała z kraju i trafiła do Prime Orchestra, w której gra na gitarze basowej – W moim mieście nie ma prądu ani ogrzewania. Moi rodzice mieszkają w zimnym, ciemnym domu – opowiada basistka. – Gdy wyjeżdżałam z Ukrainy pakowałam najpotrzebniejsze rzeczy: ubrania czy kosmetyki. Wzięłam też gitarę. Na miejscu nie miałabym jak pomóc – jestem z wykształcenia muzykiem, a koncerty się nie odbywają. Dlatego cieszę się, że mogę to zrobić poza granicami kraju.

Grupa zagra do końca grudnia kilkanaście koncertów m.in. w Polsce, Litwie, Czechach czy Niemczech. Dochód z biletów zostanie przeznaczony na zakup generatorów prądu. To właśnie brak energii jest dziś największym problemem za naszą wschodnią granicą. Przed każdym występem orkiestry, pokazywany jest film z Charkowa. Kilkuminutowe nagranie pokazuje miasto sprzed rosyjskiego najazdu i dziś.

– Chcemy mówić, że mimo tego, że jest zbombardowany, Charków jest pięknym miastem dzięki jego dzielnym mieszkańcom, którzy opiekują się swoim domem – wyjaśnia Igor Cziczankow, pianista Filharmonii Charkowskiej oraz Prime Orchestra. – Chcemy pokazać wszystkim w Europie, że jesteśmy dzielni, waleczni, a także wdzięczni Europejczykom, którzy nam pomagają. Wszyscy tęsknimy za Charkowem, gdzie mieliśmy całe swoje życie. Ja sam marzę to tym, by zagrać w filharmonii „Czerwoną Kalinę” kiedy już zwyciężymy.

Artyści nie ukrywają, że każdy występ to dla nich duże wyzwanie. Emocje wojny są nadal w nich żywe i nie pozwalają zapomnieć o piekle, które zgotowali im rosyjscy żołnierze.

– W tym momencie mój brat jest na froncie. Walczy za moją wolność – mówi Maksym Perechożuk, wokalista w Prime Orchestra. – Rozmawiamy codziennie o tym, co się dzieje. Obaj wiemy, że robimy coś dobrego dla Ukrainy – on walcząc na froncie, a ja opowiadając o tym poza granicami kraju. Dużo rozmawiamy po koncertach z ludźmi, którzy przyszli nas posłuchać. Pokazujemy nagrania i zdjęcia, które mamy od naszych bliskich albo sami zrobiliśmy – większość z nas w chwili wybuchu wojny była przecież w Ukrainie. Mówiąc o sytuacji i potrzebach naszych bliskich walczących na froncie, chcemy im pomóc.

Oleksij Chorolski, jeden z założycieli orkiestry i producent muzyczny przyznaje, że początki koncertowania za granicą były dla całego zespołu bardzo wymagające.

– Podczas naszego pierwszego koncertu od wyjazdu z Ukrainy – w Katowicach – czuliśmy się fatalnie. Kilka dni wcześniej dopiero przyjechaliśmy z Ukrainy, gdzie dopiero co spadały na nas bomby i było piekło. To wszystko odżywa, gdy pokazujemy nagranie z Charkowa przed występem. Te obrazy ściskają gardło. Chcemy jednak krzyczeć w całej Europie o tym, co się dzieje w naszej ojczyźnie i nie dać zapomnieć o tym, że walczymy dla całego kontynentu – tłumaczy Chorolski.

W Polsce odbędzie się w tym roku jeszcze pięć koncertów grupy: 9 grudnia w Gdyni, 20.12 we Wrocławiu, 21.12 w Poznaniu, 22.12 w Lublinie i dzień później w stolicy.

Podstawą repertuaru orkiestry są klasyczne aranżacje muzyki ROCK, POP, DANCE, stworzone na podstawie popularnych filmów. Orkiestra stworzyła już 20 programów, dając ponad 700 koncertów w różnych krajach świata na największych salach koncertowych i festiwalach. Wiosną 2023 roku planowana jest rockowa trasa koncertowa z nowym programem FILM SYMPHO SHOW, w którym orkiestra zaprezentuje swoje ścieżki dźwiękowe do kultowych filmów.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu