Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki AZS-u UMK przegrały z UKS-em ZSMS Poznań. Mogły być trzy punkty, jest tylko jeden [zdjęcia+relacja]

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
W 4. kolejce siatkarskiej II ligi spotkały się mający na koncie trzy porażki AZS UMK Toruń i mogący się pochwalić trzema zwycięstwami UKS ZSMS Poznań. Niespodzianki nie było, gdyż po tie-breaku wygrały przyjezdne. Torunianki mogą jednak czuć spory niedosyt, gdyż stać je było na zgarnięcie kompletu punktów.Zdziwiliby się w trakcie pierwszego seta ci, którzy oglądając jego przebieg nie znali lokat obu drużyn w drugoligowej tabeli. AZS UMK wygrał 25:16 i doskonale rozpoczął spotkanie. Niestety, w drugiej partii torunianki popełniły szereg prostych błędów. Pogoń rozpoczęta od stanu 10:20 była emocjonująca, ale na odrobienie tak dużej straty nie było już szans.Mimo to nasz zespół wygrał trzeciego seta, a następnie toczył wyrównany bój w czwartej partii, niestety przegranej w końcówce. W tie-breaku od początku dominowały poznanianki (1:6 po siedmiu piłkach) i mecz zakończył się porażką AZS-u UMK. Torunianki dopisują więc do swojego dorobku jeden punkt, ale spokojnie mogły pokusić się o pełną pulę.- Mogłyśmy zdobyć komplet punktów, choć w tej lidze tak może być zawsze, bez względu na to, czy gramy z kimś ze szczytu tabeli, czy z dolnych miejsc - powiedziała Sandra Guzowska. - Niestety, w końcówkach popełniłyśmy za dużo błędów, przez co uciekły nam punkty. Ewidentnie czegoś zabrakło. - Mój zespół musi się jeszcze dużo uczyć - przyznał trener Mariusz Soja. - Mam nadzieję, że czas będzie działał na naszą korzyść. Widzę, że gramy coraz lepiej, ale musimy pilnować, żeby nie było za późno - w lidze nie ma play-offów, więc trzeba ciułać każdy punkt. Mamy na oku pewne nowe nazwiska, ale czas pokaże, co z tego wyjdzie. Zespół potrzebuje wzmocnień i zawodniczek, które już grały w II lidze, bo doświadczenie jednej Sandry Guzowskiej to za mało. W tej lidze gramy nie na widowisko, a na punkty. Czasem potrzeba punktów, które ja nazywam "wrednymi", ale do ich zdobywania konieczne jest właśnie doświadczenie.Torunianki zagrały tym razem z nieco inną wyjściową szóstką niż ostatnio, bez Aliny Krawczyk (weszła na parkiet tylko na kilka piłek) i Zuzanny Gapińskiej. - Alina borykała się z problemami zdrowotnymi - wyjaśnił trener Soja. - Nie mieliśmy jej na treningu od poniedziałku. Z kolei Zuzia Gapińska mogłaby być zmienniczką Sandry Guzowskiej, bo są to zawodniczki, które rywalizują ze sobą o pierwszą szóstkę, ale Sandra zagrała dobrze. AZS UMK Toruń - UKS ZSMS Poznań 2:3(25:16, 21:25, 25:22, 21:25, 8:15)tekst: Daniel LudwińskiZobacz galerię zdjęć z meczu ----->
W 4. kolejce siatkarskiej II ligi spotkały się mający na koncie trzy porażki AZS UMK Toruń i mogący się pochwalić trzema zwycięstwami UKS ZSMS Poznań. Niespodzianki nie było, gdyż po tie-breaku wygrały przyjezdne. Torunianki mogą jednak czuć spory niedosyt, gdyż stać je było na zgarnięcie kompletu punktów.Zdziwiliby się w trakcie pierwszego seta ci, którzy oglądając jego przebieg nie znali lokat obu drużyn w drugoligowej tabeli. AZS UMK wygrał 25:16 i doskonale rozpoczął spotkanie. Niestety, w drugiej partii torunianki popełniły szereg prostych błędów. Pogoń rozpoczęta od stanu 10:20 była emocjonująca, ale na odrobienie tak dużej straty nie było już szans.Mimo to nasz zespół wygrał trzeciego seta, a następnie toczył wyrównany bój w czwartej partii, niestety przegranej w końcówce. W tie-breaku od początku dominowały poznanianki (1:6 po siedmiu piłkach) i mecz zakończył się porażką AZS-u UMK. Torunianki dopisują więc do swojego dorobku jeden punkt, ale spokojnie mogły pokusić się o pełną pulę.- Mogłyśmy zdobyć komplet punktów, choć w tej lidze tak może być zawsze, bez względu na to, czy gramy z kimś ze szczytu tabeli, czy z dolnych miejsc - powiedziała Sandra Guzowska. - Niestety, w końcówkach popełniłyśmy za dużo błędów, przez co uciekły nam punkty. Ewidentnie czegoś zabrakło. - Mój zespół musi się jeszcze dużo uczyć - przyznał trener Mariusz Soja. - Mam nadzieję, że czas będzie działał na naszą korzyść. Widzę, że gramy coraz lepiej, ale musimy pilnować, żeby nie było za późno - w lidze nie ma play-offów, więc trzeba ciułać każdy punkt. Mamy na oku pewne nowe nazwiska, ale czas pokaże, co z tego wyjdzie. Zespół potrzebuje wzmocnień i zawodniczek, które już grały w II lidze, bo doświadczenie jednej Sandry Guzowskiej to za mało. W tej lidze gramy nie na widowisko, a na punkty. Czasem potrzeba punktów, które ja nazywam "wrednymi", ale do ich zdobywania konieczne jest właśnie doświadczenie.Torunianki zagrały tym razem z nieco inną wyjściową szóstką niż ostatnio, bez Aliny Krawczyk (weszła na parkiet tylko na kilka piłek) i Zuzanny Gapińskiej. - Alina borykała się z problemami zdrowotnymi - wyjaśnił trener Soja. - Nie mieliśmy jej na treningu od poniedziałku. Z kolei Zuzia Gapińska mogłaby być zmienniczką Sandry Guzowskiej, bo są to zawodniczki, które rywalizują ze sobą o pierwszą szóstkę, ale Sandra zagrała dobrze. AZS UMK Toruń - UKS ZSMS Poznań 2:3(25:16, 21:25, 25:22, 21:25, 8:15)tekst: Daniel LudwińskiZobacz galerię zdjęć z meczu ----->Sławomir Kowalski
W 4. kolejce siatkarskiej II ligi spotkały się mający na koncie trzy porażki AZS UMK Toruń i mogący się pochwalić trzema zwycięstwami UKS ZSMS Poznań. Niespodzianki nie było, gdyż po tie-breaku wygrały przyjezdne. Torunianki mogą zaś czuć spory niedosyt, gdyż mogły zgarnąć komplet punktów. Przejdź do galerii i zobacz zdjęcia z meczu!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska