Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siostry pod ochroną

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wulgaryzmy, obelgi, szarpanie, nawet bicie - to wszystko, niestety, spotyka je ze strony pacjentów. Od kilku dni za znieważenie ich agresor może jednak słono zapłacić.

Wulgaryzmy, obelgi, szarpanie, nawet bicie - to wszystko, niestety, spotyka je ze strony pacjentów. Od kilku dni za znieważenie ich agresor może jednak słono zapłacić.

<!** Image 3 align=none alt="Image 183819" sub="Szpital miejski przy ul. Batorego, Oddział Neurologii, pielęgniarki Magdalena Dynas (na I planie) i Magdalena Królikowska przy pracy /Fot.: Adam Zakrzewski">- Wiemy, że stan służby zdrowia w Polsce nie jest satysfakcjonujący. Wiemy, że pacjenci często są odsyłani przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej na pogotowie ratunkowe i odwrotnie. Rozumiemy, że cierpiący pacjent i jego rodzina mają prawo się denerwować. Ale, niestety, w ostatnich latach poziom agresji, której ofiarami padają pielęgniarki, drastycznie wzrósł - ocenia Barbara Gwardyjska, przewodniczącą Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) w toruńskim pogotowiu ratunkowym.

<!** reklama>Siostry spotykają się nie tylko z chamskimi odzywkami czy ubliżaniem.

- Gdyby „tylko” o to chodziło, pewnie nie byłoby rozmowy. Większość z nas przywykła już do agresji słownej. Choć bywa ona nieuzasadniona, pielęgniarki pamiętają, że w bólu pacjent zachowuje się różnie. Zresztą często potem przeprasza. Niestety, w ostatnim czasie nasiliła się agresja fizyczna. Zdarzają się szarpaniny, a nawet pobicia - mówi Halina Peplińska, szefowa OZZPiP w Kujawsko-Pomorskiem. - Dlatego zapis o statusie funkcjonariusza publicznego był potrzebny. Daje podstawową ochronę pielęgniarkom i położnym.

Ten status nadaje siostrom nowa ustawa o zawodzie pielęgniarki i położnej, która obowiązuje od 1 stycznia br. Oznacza to, że zgodnie z Kodeksem karnym za znieważenie przedstawicielek tego zawodu podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo jej pozbawienia do roku. Natomiast za naruszenie nietykalności cielesnej - grzywna, ograniczenie wolności lub jej pozbawienie do lat trzech.

Dotychczas w sytuacjach zagrożenia pielęgniarki mogły wezwać policję albo wytoczyć sprawę cywilną agresywnemu pacjentowi. Rzadko która się jednak na to decydowała.

- Niepodważalnie zapis nowej ustawy daje nam większe poczucie bezpieczeństwa. Nadanie nam statusu funkcjonariusza publicznego oznacza też dla nas docenienie, dostrzeżenie potrzeby chronienia nas przez ustawodawcę. Życie pokaże jednak, co z tego wyniknie. Czy przepis będzie działać w praktyce, czy okaże się martwy - zaznacza Ewelina Marcinkowska-Foss, pielęgniarka koordynująca w izbie przyjęć szpitala miejskiego przy ul. Batorego.

Ze statusem funkcjonariusza czy bez, przedstawicielkom różnych zawodów przydają się praktyczne umiejętności. Straż Miejska w Toruniu z samoobrony przeszkoliła już nauczycieli, pracowników socjalnych, kuratorów sądowych, personel WOLP-u i Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego, a ostatnio - II Urzędu Skarbowego.

- Jeśli z potrzebą przeszkolenia np. pielęgniarek zwróci się do nas któryś z toruńskich szpitali, jesteśmy gotowi - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu.


Warto wiedzieć

Nowa ustawa wprowadziła także:

Zabezpieczenie przed dyskryminacją pielęgniarek przez pracodawcę w zależności od formy zatrudnienia (umowa o pracę lub kontrakt),

Prawo do wglądu do dokumentacji medycznej pacjenta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska