Skarbówka zmienia zdanie. Zasady tej ulgi się zmieniają. Kto straci na zmianie?

Ulga termomodernizacyjna to popularne rozwiązanie, które w ostatnich latach wyraźnie sprzyjało przeprowadzaniu w jednorodzinnych budynkach mieszkalnych rozmaitych przedsięwzięć termomodernizacyjnych. Przede wszystkim, jak sama nazwa wskazuje, opcja ta polega na odliczeniu od podstawy podatku wydatków poniesionych w ramach realizowania odpowiednim zmian termomodernizacyjnych. A raczej polegała, ponieważ najnowsze zmiany dokonane przez fiskus mają tu sporo namieszać.

Skorzystanie z tej ulgi przysługuje wszystkim posiadaczom domów jednorodzinnych, którzy zechcą dokonać zmian termomodernizacyjnych. Warto przy tym zaznaczyć, że w ciągu ostatnich lat ulga termomodernizacyjna była jedną z najpopularniejszych.

ZOBACZ TAKŻE: Mandat za suszenie prania na balkonie?! Zapłacisz nawet 500 złotych!

Co można zrobić w ramach termomodernizacji domu, a co może być odliczone od dochodu? Ulga obejmuje m.in.:

• Ocieplenie budynku;
• Instalację paneli słonecznych;
• Wymianę okien.

Wydatki można odliczyć od podstawy opodatkowania, a limitem jest tu kwota 53 tys. złotych.

Jak zostało o zaznaczone, ulga termomodernizacyjna jest niezwykle popularna. Zaledwie w 2022 roku skorzystało z niej 440 tys. osób, co pozwoliło na łączne odliczenie od dochodu kwoty wynoszącej ponad 8 mld zł.

Zgodnie z informacjami, jakie podaje "Dziennik Gazeta Prawna", skarbówka ma zmienić sposób rozliczenia ulgi termomodernizacyjnej. Mowa tu o sytuacji, w której właściciel nieruchomości już po zainwestowaniu w nią, dokona jej sprzedaży. Co dokładnie się zmienia? Dotąd ulga przysługiwała wtedy, gdy podatnik był w posiadaniu nieruchomości w chwili ponoszenia wydatków. Teraz jednak jest tak, że w momencie składania formularza PIT wciąż trzeba nim być.

Jeśli w 2023 roku dokonasz jakiejś termomodernizacji domu, np. zamontujesz panele słoneczne lub wymienisz okna, ale na początku 2024 roku sprzedaż ten dom, nie skorzystasz z ulgi - choć wydatki zostały przez ciebie poniesione. Do tego sprowadza się zmiana dokonana przez fiskus.

— To kuriozalne podejście, które nie wynika z przepisów — twierdzi Małgorzata Samborska z Grant Thornton.

Taka opinia nie dziwi - wszakże prawo do ulgi zostało nabyte w trakcie roku, formularz PIT i jego złożenie to ledwie formalność, a ponadto w trakcie trwania roku rozliczeniowego nie powinno się zmieniać zasad rozliczenia podatków... za ten właśnie rok.

Od przyszłego roku zmieni się również to, że każdy budynek będzie musiał posiadać dokument stanowiący świadectwo energetyczne nieruchomości. Będzie to informacja o tym, jaka klasa energetyczna przysługuje budowli. Oznaczenia są od A do G, gdzie A oznacza klasę energetyczną najwyżej jakości, niemal bezemisyjną. W klasie G znajdą się jednak te nieruchomości, które są niezwykle energochłonne.