Sklepowi złodzieje wpadli w Toruniu

- Policjanci już od pewnego czasu mieli podejrzenia, że 18- i 19-letni mieszkańcy Torunia mogą stać za kradzieżami artykułów spożywczych, zabawek i kosmetyków w toruńskich centrach handlowych i supermarketach - mówi Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego policji w Toruniu.

Nagrania z monitoringu potwierdziły podejrzenia funkcjonariuszy. Sprawcami byli jeden z mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia oraz mężczyzna bez stałego zameldowania, zatrzymany przez policję przy ulicy Fałata.

Czytaj też: O czym należy pamiętać przed świętami

Policyjne dochodzenie wykazało, że młodzieńcy działali od początku listopada. Działali w jednym rewirze: Asnyka, Reja, Broniewskiego. Analizując ich łupy, można by pomyśleć, że przygotowywali się na zbliżające się święta.

Najpierw w jednym z supermarketów na osiedlu Zieleniec ukradli słodycze i czekolady. Pod koniec listopada z kolejnego sklepu na tym samym osiedlu ukradli akcesoria do golenia. W grudniu dopuścili się kolejnych dwóch kradzieży w jednym z centrów handlowych na Bydgoskim Przedmieściu. Z jednego z tamtejszych sklepów ukradli perfumy i inne kosmetyki. Kilka dni później z kolejnego zabawki interaktywne.

**

Zobacz też: Rozbudowa szpitala przy ul. Batorego**

- Mężczyźni usłyszeli w sumie cztery zarzuty za kradzieże, których dokonali wspólnie - informuje Wojciech Chrostowski. - Starszy z nich usłyszał dodatkowo piąty zarzut za kradzież w sklepie z zabawkami, której dokonał samotnie już na początku grudnia.

Okres przedświąteczny to czas, kiedy uaktywniają się złodzieje. Jednym z przejawów ich działalności są kradzieże kieszonkowe. Najczęściej dochodzi do nich w sklepach, bazarach, czy w autobusach.

Policjanci radzą, żeby nie nosić rzeczy wartościowych i portmonetki w reklamówkach, a portfela w tylnej kieszeni spodni czy w kieszeni marynarki.

Zobacz też: