21 listopada 2018 r. Sąd Rejonowy w Lipnie całkowicie uniewinnił 24-letniego Stanisława G. od zarzutu spowodowania wypadku, w którym zmarł Kacperek Paradowski. Ten 11-letni chłopczyk został potrącony przez samochód na drodze w Steklinku, na którą wyjechał rowerem. Autem kierował Stanisław G., który był po alkoholu, nigdy nie posiadał prawa jazdy i miał sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
Lipnowski sąd całą wina za wypadek obarczył zmarłego Kacperka uznając, że wyjechał kierowcy wprost pod koła. Stanisława G. sąd całkowicie oczyścił z zarzutów. Nie dopatrzył się po jego stronie nawet przyczynienia się do wypadku. Stwierdził, że nie naruszył żadnych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Taki wyrok szerokim echem odbił się w kraju, budząc liczne kontrowersje. Wpłynęły od niego 3 apelacje.
ZOBACZ TEŻ:
Sąd Okręgowy we Włocławku zarejestrował apelacje: adwokata Wojciecha Kowalskiego, reprezentującego matkę Kacperka, adwokata Mariusza Lewandowskiego, pełnomocnika ojca dziecka oraz Prokuratury Rejonowej w Lipnie. O argumentach odwołujących się rodziców "Nowości" już pisały. Dziś przedstawiamy stanowisko prokuratury.
- Wyrok zaskarżyliśmy w całości, bo nie zgadzamy się z uniewinnieniem Stanisława G. Uważamy, że mężczyzna naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czym istotnie przyczynił się do wypadku w Steklinku. Wnosimy o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji. W naszej ocenie Sąd Rejonowy w Lipnie poczynił błędy w ustaleniach faktycznych, źle oceniając materiał dowodowy. Ślady z miejsca zdarzenia, zeznania części świadków oraz opinie biegłych (w szczególności z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie) wskazują, że Stanisław G. dopuścił się zarzucanych mu przez nas czynów - mówi prokurator Alicja Cichosz, kierująca Prokuraturą Rejonową w Lipnie.
POLECAMY:
Informacją z ostatniej chwili jest natomiast wniosek, który zdecydował się złożyć pełnomocnik Pawła Paradowskiego, ojca zmarłego dziecka. - Wnosimy o wyłączenie wszystkich sędziów z Włocławka z rozpoznawania apelacji. Nie ufamy w ich obiektywizm. Niedawno w telewizyjnym programie "Państwo w państwie" Polsatu sędzia Aneta Sudomir-Koc, rzecznik Sądu Okręgowego we Włocławku, autorytatywnie oceniła wyrok lipnowskiego sądu jako prawidłowy i niebudzący wątpliwości. W tej sytuacji apelującym trudno wierzyć w bezstronność sędziów włocławskich i ich obiektywizm przy rozpoznawaniu apelacji - mówi adwokat Mariusz Lewandowski.
Wniosek o wyłączenie sędziów z Włocławka rozpozna Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Jeśli się do niego przychyli, wskaże sędziów z innych okręgu do rozpoznania apelacji, np. z Torunia czy Bydgoszczy. Do tematu będziemy wracali.
POLECAMY:
Zarobki w Biedronce. Kolejne podwyżki!
Przestępcy seksualni z kujawsko-pomorskiego! Sprawdź, czy mieszkają obok Ciebie!
Ścigani przez policję. Publikujemy wizerunki!
Szokujący błąd medyczny. Kobieta straciła oko
Zobacz też: Reporter "Nowości" w ciele starszej osoby
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?