Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć nie będzie osądzona

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
16-letnia Marta z Grzywny zginęła pod kołami młodego amatora wyścigów. Sądu nie będzie. - Czy śmierć mojej córki nie zasługuje na proces? - pyta Sławomir Wyczółkowski, ojciec ofiary.

<!** Image 3 align=none alt="Image 203904" >

16-letnia Marta z Grzywny zginęła pod kołami młodego amatora wyścigów. Sądu nie będzie. - Czy śmierć mojej córki nie zasługuje na proces? - pyta Sławomir Wyczółkowski, ojciec ofiary.

<!** reklama>

Gdyby żyła, w tym roku zdawałaby maturę. Marta Wyczółkowska, absolwentka gimnazjum katolickiego w Chełmnie ze średnią 5,8, uczennica toruńskiego liceum, zginęła 18 września 2010 roku wieczorem.

Szła prawidłowo lewą strona drogi wojewódzkiej nr 589 w Grzywnie. Tuż przed skrzyżowaniem z gruntówką wiodącą do jej domu uderzył w nią ford mondeo.

Auto prowadził 21-letni Patryk R. z Grzywny. Jak zeznał jego pasażer Łukasz S., jechali z prędkością 100 km/h, a może i większą. Tymczasem w tym miejscu wolno jechać najwyżej 90 km/h. Ford uderzył w dziewczynę, gdy kierowca podjął ryzykowny manewr wymijania volkswagena golfa.

Marta była widoczna, bo miała na sobie jasne spodnie i buty. Zginęła na skutek pęknięcia szóstego kręgu i przerwania rdzenia kręgowego. Ford wlókł ją na masce jeszcze ponad sto metrów od skrzyżowania, na wysokość niedalekiego stawu.

Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód dwukrotnie umarzała sprawę. Do dyspozycji miała trzy opinie biegłych.

Dwie, wykonane na jej zlecenie, choć znacząco różniły się między sobą, kończyły się tym samym orzeczeniem: Patryk R. jechał prawidłowo, a dziewczyna musiała wejść na jezdnię.

Trzecią opinię, na zlecenie rodziny, przygotował biegły Zenon Kania z Włocławka. Wynika z niej, że młodzieniec jechał za szybko i zabrał się za wymijanie, nie zważając na pieszą. Tę opinię śledczy zignorowali, a jej autora nawet nie przesłuchali.

- Ostatnią nadzieją dla nas był subsydiarny (prywatny) akt oskarżenia, który przeciwko Patrykowi R. w lipcu skierował do sądu nasz adwokat Dariusz Kłos. Po pół roku oczekiwania właśnie dowiedzieliśmy, że na 25 stycznia sąd wyznaczył posiedzenie w przedmiocie umorzenia sprawy. A łudziłem się, że śmierć dziecka pod kołami zasługuje na sprawiedliwy proces - mówi Sławomir Wyczółkowski.

Patryk R. lubił szybka jazdę. Są świadkowie, którzy potwierdzają jego „wyczyny”. Ale toruńska Temida ich nie wysłucha. W prokuraturze R. nie przyznawał się do winy i odmówił odpowiadania na pytania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska