Spółdzielnia Mieszkaniowa „Na Skarpie” odpiera zarzuty lokatora

Jeden z mieszkańców ulicy Malinowskiego z osiedla Na Skarpie w Toruniu nie potrafi zrozumieć zwyczajów panujących na jego osiedlu. - Mam mieszkania w kilku miastach Polski, ale to, co dzieje się na osiedlu Na Skarpie, jest dla mnie zagadką - podkreśla.
[break]
Mężczyzna ma pretensje m.in. o to, że nie może dowiedzieć się, jaki jest zakres obowiązków gospodarza domu. Nie może zrozumieć, dlaczego musi myć klatkę schodową, skoro gospodarz dostaje za to pieniądze. Uważa też, że bez sensu jest wynajmowanie zewnętrznej firmy do koszenia trawników. Narzeka, że zimą na chodnikach są zwały śniegu i lodu, a po roztopach - piasek.
- Zakres obowiązków gospodarza domu stanowi część umowy o pracę zawartej przez pracownika i pracodawcę. Jej zapisy podlegają tajemnicy służbowej i ochronie z mocy kodeksu pracy - tłumaczy Michał Jasiński, rzecznik Spółdzielni Mieszkaniowej „Na Skarpie”. - Udostępnianie dokumentów pracowniczych członkom spółdzielni nie mieści się w uprawnieniach członkowskich, które reguluje statut spółdzielni. Jeżeli chodzi o sprzątanie klatek schodowych, to obowiązek ten spoczywa na mieszkańcach danego budynku. Wynika z paragrafu 11 regulaminu używania lokali w domach spółdzielni oraz porządku domowego i współżycia mieszkańców.
Jak dodaje rzecznik, spółdzielnia korzysta z zewnętrznej firmy, która opiekuje się zielenią na osiedlu. Koszenie trawy to jedna z wielu czynności wykonywanych w zakresie pielęgnacji roślinności. Spółdzielnia nie posiada własnych służb i sprzętu do tego typu zadań. Firma, która świadczy usługi zieleniarskie, posiada wiedzę i kwalifikacje. Opieka nad zielenią to cięcia sanitarne, przesadzanie, nasadzanie roślinności, nawożenie ziemi, dbałość o estetyczny wygląd całości terenów zielonych. Zarzut o zalegającym śniegu i lodzie jest absolutnie nieprawdziwy. Spółdzielnia, jak co roku, przygotowała się do zimy wcześniej. Przygotowano 92 tony piasku do ręcznego posypywania i 200 ton do posypywania mechanicznego. Podczas opadów śniegu gospodarze budynków rozpoczynają pracę około godz. 3-4 nad ranem. Są mapy kolejności odśnieżania i uszarstniania nawierzchni. Prace trwają tak długo aż wszystkie ciągi komunikacyjne nie zostaną odśnieżone i uszorstnione. Chodniki i ciągi piesze odśnieżane są w pierwszej kolejności. Spółdzielnia ma bogatą dokumentację fotograficzną potwierdzającą rzetelność pracy gospodarzy. Mieszkańcy do tej pory nie skarżyli się na prace zimowe. Straż Miejska, sanepid, uprawnione do kontrolowania porządku na osiedlu (w tym odśnieżania), nigdy nie ukarały SM mandatem czy upomnieniem. Usunięto już praktycznie cały piach zalegający na chodnikach po zimie. Ze względu na sprzyjająca aurę sprzątanie zaczęto dużo wcześniej niż w latach poprzednich.
- Chodniki wokół budynku przy ulicy Malinowskiego 7 są całkowicie zamiecione - zapewnia rzecznik. - Zgłoszenia dotyczące nieodpowiedniego odśnieżania czy porządkowania otrzymujemy tylko od jednego lokatora. Żadna ze skarg, mimo wnikliwego rozpatrzenia i wizji lokalnej, nie może zostać uznana za uzasadnioną. Gospodarz pracujący na tym terenie cieszy się od lat nieposzlakowaną opinią i sympatią mieszkańców.