- Teraz do łask wraca fortepian. Gdy zaczynaliśmy, najmodniejszy był keyboard - wspominała niedawno na naszych łamach Sabina Leszczyńska.
Stu na Storczykową
W 1990 roku Sabina i Benedykt Leszczyńscy zamieszkali na Wrzosach, rozrastającym się osiedlu bez placówki kulturalnej. Rok później część swojego nowo pobudowanego domu przy Storczykowej postanowili przeznaczyć na ognisko artystyczne. Nie byli w mieście anonimowi - współzałożyciele Zespołu Pieśni i Tańca „Młody Toruń”, przez lata związani z instytucjami kultury, Benedykt Leszczyński (nieżyjący już dziś) również jako dyrektor Wojewódzkiego Domu Kultury.
Czytaj też: Boisko będzie jak nowe
Założone przez siebie Społeczne Ognisko Artystyczne „Wrzosy” afiliowali przy Toruńskim Towarzystwie Kultury. To nie wiązało się z dotacjami, ale dawało wsparcie - na początek działalności TTK np. pożyczyło placówce instrumenty muzyczne (wspierali ją w ten sposób też sponsorzy i MDK). Na działalność ognisko musiało zarobić. Na szczęście chętni na lekcje gry na instrumentach muzycznych na Wrzosach się znaleźli. Już w pierwszych latach działania ogniska przychodziło tu od 100 do 110 uczniów. A były jeszcze rytmika i zajęcia plastyczne - pracownię państwo Leszczyńscy wygospodarowali w piwnicy.
Miejsca wkrótce zaczęło brakować. Wprawdzie absolwenci „Wrzosów” z sympatią wspominają domową atmosferę popisów - z udziałem uczniów i ich rodzin! - w największym pokoju domu przy Storczykowej, ale, jak przyznaje Sabina Leszczyńska, ognisku trudno było się w takich warunkach lokalowych rozwijać. A i sąsiadom placówka odwiedzana przez tłumy dzieci i młodzieży mogła przeszkadzać.
Po przychodni
Szansa na poprawę warunków pojawiła się, gdy do nowej siedziby przeniosła się osiedlowa przychodnia, opuszczając budynek przy Szosie Chełmińskiej. TTK wynajęło go i - przy wsparciu miasta i sponsorów - przystosowało dla ogniska „Wrzosy”.
- 8 września 2001 roku - napisała Sabina Leszczyńska w monografii placówki - rozpoczął się w życiu „Wrzosów” nowy rozdział. Zyskały nową siedzibę i miejskie dotacje. Można było zaprosić młodych mieszkańców osiedla nie tylko na naukę gry na gitarze, skrzypcach czy pianinie, ale i do zespołów tanecznych czy na zajęcia teatralne.
Czytaj również: Spada bezrobocie. W regionie ciągle jednak nie jest najlepiej
Grono uczestników rozmaitych lekcji i spotkań w placówce urosło do 330-350. Pojawili się też seniorzy.
Czternaście lat temu ognisko przestało działać pod patronatem TTK. Funkcjonuje samodzielnie, jako społeczne stowarzyszenie.
Muzyka, taniec i... kolarstwo
Około 4 tysięcy młodych ludzi, od przedszkolaków po dorosłych, dłużej lub krócej uczestniczyło w minionym ćwierćwieczu w rozmaitych zajęciach ogniska. Dla przeszło 150 z nich kilkuletnia nauka gry na instrumencie muzycznym zakończyła się uzyskaniem dyplomu ukończenia ogniska. Swoje sukcesy na przeglądach i konkursach odnosiły też wrzosowe zespoły - wokalne, taneczne, muzyczne.
Ale nie tylko ci, którzy uczęszczali do ogniska na lekcje czy warsztaty, korzystali z jego oferty. Rodziny wrzosowych dzieci przychodziły na ich koncerty, popisy, świąteczne spotkania, a wielu mieszkańców osiedla wspomina na przykład festyny czy dziecięce wyścigi kolarskie organizowane przez placówkę. Zresztą w zajęciach ogniska uczestniczyła też młodzież z innych dzielnic.
25-lecie swojej działalności, z której od lat korzystają nie tylko mieszkańcy Wrzosów, ognisko uczci koncertem. W najbliższą sobotę 10 grudnia o godz. 17 w sali koncertowej Zespołu Szkół Muzycznych zagra, zaśpiewa i zatańczy 150 wykonawców.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?