Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie u marszałka przedłuża szanse na unijne pieniądze

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Czy marszałkowi Całbeckiemu uda się pogodzić prezydentów Rafała Bruskiego i Michała Zaleskiego?
Czy marszałkowi Całbeckiemu uda się pogodzić prezydentów Rafała Bruskiego i Michała Zaleskiego? Sławomir Kowalski
Spór bydgosko-toruński o kształt współpracy w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych trafi dziś przed oblicze wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, z którą spotka się marszałek Piotr Całbecki.

Wicepremier usłyszy to, co udało się ustalić podczas wczorajszego spotkania w Urzędzie Marszałkowskim, określanego mianem ostatniej szansy . Wzięli w nim udział wszyscy samorządowcy, którzy są potencjalnymi partnerami regionalnego ZIT. Spotkanie miało na celu przede wszystkim znalezienie wyjścia z patowej sytuacji, która grozi utratą równowartości ponad 600 mln złotych i kolejnych, nie mniejszych środków unijnych. Ostatnie wydarzenia wokół ZIT można śmiało porównać do teatralnej sztuki w pięciu aktach. Wczorajsze spotkanie jest w tej analogii punktem kulminacyjnym. Ale od początku...
[break]

Wprowadzenie

Aby nie cofać się do średniowiecznych źródeł toruńsko-bydgoskich niesnasek, będących niejako podłożem sporu o ZIT, trzeba wskazać różnice zdań między miastami, które pojawiły się przy okazji debaty o przyszłych polskich metropoliach. Jednym z wątków będących przedmiotem konfliktu była kwestia przywództwa, która wraz z początkiem rozmów o ZIT przybrała na sile.
Choć ZIT jest tylko narzędziem wydatkowania pieniędzy unijnych, to Bydgoszcz dostrzega w nim zalążki przyszłych relacji między stolicami województwa w kontekście wspomnianych metropolii. Stąd jej bezkompromisowe stanowisko, które, jak wydawało się do wczoraj, całkowicie zablokowało negocjacje o współpracy w ramach ZIT.

Rozwój akcji

Konflikt rozpoczął się na dobre wraz z przyjęciem przez bydgoskich radnych uchwały w sprawie ZIT. Wprowadziła ona korzystne wyłącznie dla bydgoszczan zasady współpracy z innymi samorządami. Jednocześnie zawiera ona zapisy
wykluczające jakiekolwiek odstępstwa, a więc kompromis z Toruniem, który na dyktat nie mógł się zgodzić. Czas naglił i wszystko wskazywało na to, że szans na porozumienie nie ma.
Bydgoszczanie odrzucili w tym tygodniu kompromisowe propozycje prezydenta Zaleskiego i tym samym jedyną szansą na skorzystanie z unijnych milionów okazał się mediator sporu, marszałek Piotr Całbecki, który zorganizował wczorajsze spotkanie ostatniej szansy.

Kulminacja

Obaj prezydenci pojawili się na chwilę przed spotkaniem i bez zdradzania szczegółów zapewniali, że są optymistami. Wiadomo było tylko, że skoro nie można dojść do porozumienia, to należy poszukać alternatywnego rozwiązania. Przedstawiono dwa takie pomysły.
- Instytucja zarządzająca regionalnym programem operacyjnym, a więc samorząd województwa, skorzysta ze swoich prerogatyw i ogłosi nabór projektów strategicznych - mówił wicemarszałek Michał Korolko. - Nabór będzie się opierał na zgodności ze strategią województwa.

W pierwszej chwili prezydent Zaleski ocenił propozycję jako korzystną. Chwilę później wytknął jej słabe punkty. - Po chwilowym uspokojeniu zaczną się pytania o to, jak dzielić obszary funkcjonalne i pieniądze. Odpowiedzi będą różne. Ja powiem, że podział powinien przebiegać według projektów.
Prezydent Bruski zgłosił z kolei pomysł utworzenia dwóch związków ZIT w ramach jednego obszaru funkcjonalnego.

Rozwiązanie akcji

Całość podsumował marszałek Całbecki. Podkreślił, że zarówno wydatkowanie pieniędzy, jak i wytyczenie obszaru ZIT będzie wynikało z projektów. - Ostateczne decyzje podejmie pani wicepremier. Nie wiemy nawet, czy jakakolwiek struktura zarządcza nad ZIT, która jest przedmiotem sporu, w ogóle jest potrzebna. Podkreślam, że od takich rozważań chcemy się odciąć i skoncentrować na przygotowaniu konkretnych projektów - mówił marszałek.
- Na razie te koncepcje są sprzeczne z obowiązującymi dokumentami - komentował prezydent Bruski.
- Wdrażanie ZIT-u przewidziane jest dla związku ZIT, którego nie udało się zawiązać. Pomysł musi zyskać akceptację ministerstwa. Ja proponuję koncepcję, którą uważam za lepszą i została już zastosowana w województwie lubuskim, gdzie w ramach jednej strategii funkcjonują dwa ZIT-y. To wyeliminowałoby wszelkie napięcia.
Prezydent Zaleski powiedział z kolei, że skoncentrowanie się na projektach to słuszny kierunek. Skrytykował jednak pomysł prezydenta Bruskiego, dotyczący utworzenia dwóch ZIT-ów.
Jakie zakończenie?
Ostatni akt tego spektaklu może tym samym rozegrać się w Warszawie, w gabinecie wicepremier Bieńkowskiej. To ona zadecyduje, czy i dla kogo zakończenie sztuki okaże się szczęśliwe, czy też będzie oznaczało katastrofę.

WARTO WIEDZIEĆ
Które terminy nas obowiązują?
- Strategia województwa, do której dopasowane będą projekty, ma być gotowa do końca kwietnia.
- Nie obowiązuje już nas wyznaczony na koniec lutego termin zawarcia porozumienia między Bydgoszczą a Toruniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska