Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach przed pedofilem

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Według policyjnych źródeł, propozycje małym autostopowiczom w gminie Obrowo składane były dwukrotnie. Mogło być ich jednak więcej.

Według policyjnych źródeł, propozycje małym autostopowiczom w gminie Obrowo składane były dwukrotnie. Mogło być ich jednak więcej.

O przypadkach oferowania podwiezienia do domu lub szkoły w podtoruńskiej gminie Obrowo poinformowały kilka dni temu same dzieci. Sprawa była na tyle niepokojąca, że rodzice powiadomili policję.

Ciemne auto

- Dostaliśmy sygnały, że jakaś osoba jadąca szarym samochodem, a innym razem w ciemnym kolorze, miała zaproponować chłopcu podwiezienie w okolicach Szembekowa i drugi raz, w Dobrzejewicach - mówi Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka prasowa toruńskiej policji. Funkcjonariusze nie natrafili jednak na tę osobę i trudno mówić o jej zamiarach. Poprosili więc władze szkół i przedszkoli o zorganizowanie pogadanek z dziećmi, by prewencyjnie przypomnieć im o zachowaniu bezpieczeństwa - dodaje Wioletta Dąbrowska.

W obu przypadkach zachęcane do przejażdżki dzieci nie zgodziły się wsiąść do samochodu. Policja przeprowadziła z nimi rozmowy i następnie poinformowała o zajściu Urząd Gminy w Obrowie.

<!** reklama>- Ta sytuacja miała miejsce w okresie rekolekcji, dokładnie 19 marca - mówi Renata Nowakowska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Dobrzejewicach. - Dostaliśmy wiadomość od wójta, w której poinformował nas o sytuacji. Była ona także poruszona w kościele podczas wspomnianych rekolekcji. W międzyczasie w szkołach przeprowadzane były pogadanki na ten temat.

Nie pierwszy raz?

Sytuacja jest tym bardziej niepokojąca, że kierowcy w okolicy raczej nie proponują dzieciom podwózek. Z informacji otrzymanych od dyrektorki szkoły wynika też, że tuż po rekolekcjach pojawiły się sygnały, że uczniowie placówki byli zaczepiani także na jej terenie. Niestety, tych zdarzeń nie udało się zarejestrować kamerom szkolnego monitoringu.

W Dobrzejewicach i Szembekowie większość uczniów dojeżdża na lekcje z rodzicami lub szkolnymi autobusami. - Dowóz obowiązuje uczniów zamieszkałych w odległości 3 kilometrów i więcej od szkoły - dodaje Renata Nowakowska. Miejscowe dzieci dochodzą do szkoły pieszo i zwykle mają do przejścia niewielki dystans. Ze względu na to, że mówimy o kilkulatkach, ich rodzice deklarują wcześniej, w jaki sposób ich dziecko dociera do szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska