Szczypiorniści MKS Grudziądz przegrali dwa ostatnie mecze ligowe. Teraz zagrają po raz drugi w tym sezonie na wyjeździe i liczą na kolejne punkty.
Rywalem grudziądzkiej siódemki będzie GKS Żukowo, który dość nieoczekiwanie w tabeli jest tuż za MKS. Obie ekipy zdobyły do tej pory po sześć punktów, choć podopieczni Sylwestra Ziółkowskiego musieli mierzyć się z silniejszymi przeciwnikami.
GKS z kolei sezon rozpoczął od remisu z Samborem Tczew. Potem jedną bramką wygrał w Kęsowie z LKS, by przegrać u siebie z Koroną Koronowo. Dla podopiecznych Andrzeja Kaszyńskiego było to jak dotąd jedyne zwycięstwo w rozgrywkach.
Potem zespół z Kaszub ponownie przegrał we własnej hali. Tym razem lepszy od niego okazał się beniaminek z Brodnicy, który także jest co najwyżej ekipą ze środka drugoligowej tabeli. Dwa ostatnie pojedynki GKS kończył jednak z punktami. Najpierw pokonał u siebie Tytanów Wejherowo, a przed tygodniem oczko za kolejny remis przywiózł z hali Szczypiorniaka Olsztyn.
Grudziądzanie z kolei lepiej rozpoczęli sezon, ale ostatnie dwa mecze im nie wyszły. Pechowo przegrali w Bydgoszczy z tamtejszym AZS UKW dwiema bramkami, a w ostatniej serii spotkań byli wyraźnie słabsi od lidera z Gryfina.
- W pierwszej części tamtego pojedynku opanowała nas dziwna niemoc - przyznaje Tomasz Kakowski, jeden z zawodników grudziądzkiej drużyny. - Takie błędy i taka gra nie powinna nam się zdarzać. Musimy się teraz zmobilizować i odbudować, aby nie stracić dystansu z czołówką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?