Szykuje się poważna wycinka drzewostanu na Bielanach. W zamian będą nasadzenia

Bez tego kroku rozbudowa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, drugiej po moście drogowym największej inwestycji w mieście, na którą samorząd województwa przeznacza 500 milionów złotych, nie mogłaby ruszyć z miejsca. Spółka Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne, jako inwestor rozbudowy WSZ, uzyskała zgodę magistratu na wycinkę drzew.

- Decyzje w tej sprawie zapadły. Nie są one jednak jeszcze prawomocne. Nastąpi to po zaraz świętach - mówi Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni toruńskiego magistratu. - Spółka KPIM złożyła dwa wnioski. Jeden o usunięcie drzew, które są w wieku do 39 lat, za które nie jest pobierana opłata. Druga dotyczy drzew starszych. Jeśli chodzi o pierwszą decyzję, to obejmuje ona 927 drzew, w tym siedem obumarłych. Są to głównie sosny.

Druga decyzja dotyczy drzew, za które naliczane są opłaty. Tych drzew jest 874, w 90 proc. są to sosny o obwodach od 50 do 100 cm. Pozostałe to pojedyncze egzemplarze, jak brzozy, topole, klony, dęby. Spółka wystąpiła z wnioskiem, by za drzewa, za które w razie wycinki trzeba byłoby zapłacić, wprowadzić nasadzenia na obszarze całego miasta. Za wycięte 874 muszą nasadzić 2877 drzew, co średnio wychodzi 3,3 za jedno.

Jak zaznacza dyrektor Burak, decyzja dotycząca wycinki drzew jest ważna do końca tego roku. Natomiast nasadzenia muszą być zrobione do 15 kwietnia 2017 roku. Nałożono też na KPIM obowiązek opracowania dokumentacji, która ma obejmować plan nasadzeń na terenie całego miasta, uwzględniając infrastrukturę naziemną i podziemną.

Dyrektor podkreśla, że park przydworski podczas rozbudowy WSZ będzie nietknięty, w tym pomniki przyrody rosnące przy prezydentówce przy ul. Grunwaldzkiej, czyli jeden kasztanowiec i 12 dębów.