Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taryfa wiecznej niezgody

Anita Etter
Grudziądzcy taksówkarze ścigają się w walce o klienta. Każda korporacja mówi, że jest najtańsza. Czy rzeczywiście reklamy na banerach i w mediach mówią prawdę?

Grudziądzcy taksówkarze ścigają się w walce o klienta. Każda korporacja mówi, że jest najtańsza. Czy rzeczywiście reklamy na banerach i w mediach mówią prawdę?

Na początku roku firma Merc Taxi podniosła opłatę za tzw. trzaśnięcie drzwiami o 2 złote licząc, że pozostałe zrobią to samo. Nic podobnego. Pozostałe korporację wciąż trzymają się starej ceny 5 złotych na początek i naliczają 2 złote za kolejny kilometr. Na razie nikt poza Merc Taxi nie ma zamiaru jeździć tak drogo. <!** reklama>

- Rozumiem podniesienie o 50 groszy, ale nie o dwa złote - mówi Ryszard Klajna, prezes Taxi Korona. - My szanujemy swoich klientów przez co jesteśmy tańsi i mamy więcej kursów - mówi. - Merc Taxi stracił klientów, bo za siedem złotych kto, by chciał jeździć, dlatego kilka tygodni temu wprowadził 20 procent zniżki od całości. Niedawno przy szpitalu weszła do mnie klientka, która wysiadła z Merca, jak zobaczyła cenę.

Łukasz Lubiatowski, właściciel Merc Taxi mimo najwyższej opłaty na wstępie kursu reklamuje się jako najtańszy w mieście i przestrzega przed konkurencją na swoim, dzierżawionym od PKP postoju. Na tablicy klient dowie się, że konkurencja jest nieuczciwa, bo kasuje za dużo.

- Tak. Zgłosiłem sprawę do odpowiedniego urzędu o zmowę cenową, jaka istnieje w środowisku korporacji taksówkarskich w Grudziądzu - przyznaje Łukasz Lubiatowski. - Mimo tego, że mam najwyższą stawkę jestem tańszy od innych, czyli mam prawo mówić, że jestem najtańszy w mieście. Może na krótkich odcinkach do 12 złotych moja firma pobiera te same opłaty co konkurencja, ale na dłuższych odcinkach klient u mnie zyskuje najwięcej, poprzez odjęcie 20 procent od całości.

Szef Merc Taxi odbija piłeczkę i zarzuca konkurencji, reklamującej się w mediach, że jeżdżą za pół ceny, a nawet taniej niż komunikacja miejska.

- To kłamstwo - mówi. - Przecież nikt nie ma 50 proc. zniżek, a nawet cztery osoby w taksówce nie zapłacą poniżej 2,40 zł, czyli tyle ile kosztuje bilet. - A co, jak ktoś jeździ na ulgowym? - wylicza.

Czy korporacje trzymające się razem czy Merc Taxi, jako firma jednoosobowa wożą klientów za mniejsze pieniądze, trudno jednoznacznie ocenić. Wszystko to, o czym mówią taksówkarze, to obliczenia matematyczne i teoretyczne przepychanki, a tak naprawdę czynników, które wpływają na cenę kursu jest wiele.

- Kiedyś było w Grudziądzu czterysta taksówek, siedem firm taksówkarskich i można było się dogadać - mówi Jarosław Dulski, prezes Tele Taxi Mercedes. - Dzisiaj zgody między Mercem a korporacjami na pewno nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska