Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten dom trzeba zburzyć

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Starość jest w Toruniu w niełasce. Przyznaje to „Nowościom” nawet dyrektor placówki przy Szosie Chełmińskiej.

Starość jest w Toruniu w niełasce. Przyznaje to „Nowościom” nawet dyrektor placówki przy Szosie Chełmińskiej.

Sytuacją w Domu Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej są zszokowane matki niepełnosprawnych dzieci. Niedawno miały okazję zwiedzać placówkę.

- To jest dramat. Umieralnia. Nie dość, że budynek wygląda jak za PRL-u, to jeszcze panują tam dziwne zwyczaje. Weszłyśmy do stołówki, gdzie stoły przylegają do ścian. Wózkowicze, jedząc posiłek, nie mają więc ze sobą kontaktu. Tylko ze ścianą - uważa Iwona Hartwich ze stowarzyszenia „Mam Przyszłość”. - W świetlicy po ciemku siedziała niepełnosprawna pensjonariuszka i malowała. Sprawiała wrażenie zastraszonej. W łazience było bardzo zimno, otwarte okno. Podobno dopiero na godzinę przed kąpielą włączany jest kaloryfer.

Dom Pomocy Społecznej przy Szosie Chełmińskiej 220 jest jedyną tego typu placówką w Toruniu. Ma 120 miejsc - 75 dla osób w podeszłym wieku i 45 dla przewlekle somatycznie chorych.

- Nie jesteśmy na pewno oazą na pięć z plusem - przyznaje Andrzej Kobyłecki, dyrektor DPS-u. - Dawno mówiłem, że ten dom trzeba zburzyć i wybudować nowy. Dziesięć lat temu przedstawiłem projekt rozbudowy. Niestety, starość jest w niełasce. Nikt nie chce w nią inwestować. Mamy jedną z najgorszych baz lokalowych, na granicy ryzyka. Panuje ciasnota.

<!** reklama>

Dyrektor zapewnia, że personel ma znakomity. Dwoi się i troi, by w marnych warunkach stworzyć podopiecznym jak najlepsze warunki. Ustawienie mebli w stołówce po wizycie mam niepełnosprawnych dzieci zostało zmienione.

- Krytykować jest bardzo łatwo. Nikt nie rozumie, z jakimi problemami musimy się borykać - dodaje dyrektor Kobyłecki.

Miasto zmian w DPS-ie nie planuje. Są inne potrzeby. Mimo kiepskich warunków chętnych do zamieszkania w domu nie brakuje.

- W kolejce czeka 18 osób. Osoby, które chcą być w takiej placówce w Toruniu, na miejsce czekają dwa-trzy lata - mówi Olga Okrucińska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska