Był drugim, po Henryku Jankowskim, redaktorem naczelnym „Nowości”. Kierował redakcją od września 1975 do lutego 1981 roku.
Polecamy: Toruń na archiwalnych zdjęciach
- Praca w „Nowościach” była fascynująca - wspomina Zefiryn Jędrzyński. - Przekształciliśmy pismo z lokalnego, zajmującego się tylko sprawami Torunia i Chełmży, w gazetę dla czytelników z całego województwa. To był proces, o którym trudno opowiedzieć w kilku zdaniach. Pisałem o tym w książce „Było jak było”. W każdym razie nakład „Nowości”, z oddziałem w Grudziądzu uruchomionym przez red. Teresę Słocińską, podwoił się. Wynosił do 50 tysięcy egzemplarzy. Trudne to było, bo papier był reglamentowany centralnie, ale udało się. Szkoliliśmy stażystów, „Nowości” przygotowywało już 20 dziennikarzy. Zespół okrzepł, w czym zasługa m.in. Jadwigi Oleradzkiej, Witolda Kureckiego, Krzysztofa Pawłowskiego, Henryka Rozwadowskiego. Dziennikarze zdobywali ogólnopolskie nagrody. Nasze akcje - „Żywa Gazeta”, „Byłem, widziałem, wiem”, konkursy piosenkarskie, dyskusje teatralne - zyskały wielką popularność. Dzięki zainicjowanemu wówczas „Pogotowiu reporterskiemu” staliśmy się jeszcze bliżsi czytelnikom. Zreorganizowałem też pracę w redakcji i przeprowadziłem remont siedziby przy Mostowej.
Lata pracy w „Nowościach” red. Jędrzyński uważa za jedne z najintensywniejszych w swoim życiu. Kierując gazetą aktywnie działał też w Toruńskim Towarzystwie Kultury. Był jego wiceprezesem.
- TTK organizowało wiele imprez, wydawało książki, w tym debiuty i publikacje dotyczące regionu - wspomina.
W marcu 1981 roku Zefiryn Jędrzyński wrócił do „Gazety Pomorskiej”, gdzie objął stanowisko redaktora naczelnego (przed przejściem do „Nowości” był tam wiceszefem). W „Gazecie” pracował do emerytury, na którą przeszedł w 1990 roku.
**SPRAWDŹ SIĘ!
Rozumiesz gwarę uczniów? QUIZ**
Zobacz też
- Sądziłem wtedy, że odtąd będę miał dużo wolnego czasu. Nic z tego! Działałem w Towarzystwie Miłośników Torunia, a jeszcze aktywniej w Towarzystwie Bibliofilów im. Joachima Lelewela. Często prowadziłem pogadanki bibliofilskie, a przez 21 lat byłem przewodniczącym Komisji Rewizyjnej Towarzystwa.
Imponująca jest lista książek i innych publikacji, głównie dotyczących historii regionu, które Zefiryn Jędrzyński redagował, opracowywał, opatrywał posłowiem. Mimo emerytury pisywał też artykuły do „Nowości” i „Gazety Pomorskiej”. A w 2015 roku ukazała się jego autobiografia „Było jak było”.
Zefiryn Jedrzyński ma dwie córki, z których jedna jest śpiewaczką operową, a druga prowadzi własną księgarnię. Jest szczęśliwym dziadkiem trzech dorosłych wnuków.
ZOBACZ KONIECZNIE
Polecamy: Akcja WORD, UMT, MZD - bezpieczeństwo pieszych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?