Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jest polskie brzmienie

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Rozmowa z ZESPOŁEM TRÉS.B, laureatem Fryderyka i Paszportu Polityki, który w minioną sobotę wystąpił przed toruńską publicznością.

<!** Image 2 align=none alt="Image 208905" sub="Zespół podczas sobotniego występu w „Od Nowie”
[Fot.: Jacek Smarz]">

Rozmowa z ZESPOŁEM TRÉS.B, laureatem Fryderyka i Paszportu Polityki, który w minioną sobotę wystąpił przed toruńską publicznością.

Zagraliście w cyklu kobiecych koncertów „Od Nowa na obcasach” chyba jako jedyny zespół, gdzie liczy się nie tylko wokalistka, ale wszyscy muzycy tworzą jedną całość.<!** reklama>

Jesteśmy zespołem. To nie ja (Misia Furtak - dop. red.) i zespół, ale jedna całość. Od jakiegoś czasu widać trend na singer-songwriterki. Najlepszym przykładem jest Mela Koteluk. Singer-songwriterka to dziewczyna, która nie tylko śpiewa, ale też sama komponuje i pisze. My jesteśmy zespołem, dlatego razem piszemy i komponujemy.

Zdobyliście Fryderyka, Paszport Polityki. Z jednej strony mówi o was nasz najlepszy towar eksportowy, a z drugiej strony pojawia się pytanie, dlaczego nie po polsku. Co Wy na to?

My ciągle też słyszymy, że powinniśmy nagrać coś po polsku i tworzyć po polsku. W Skandynawii nie ma tego problemu. Śmieszne byłoby powiedzieć jakiemuś zespołowi stamtąd, żeby śpiewali np. po szwedzku, bo inaczej w radiu ich nie puszczą.

W Polsce istnieją dobre zespoły, które nie tworzą w języku polskim, co nie oznacza, że zespół, który śpiewa po angielsku, nie mówi, że jest z Polski. To są zespoły międzynarodowe.

Dzięki temu, że tworzycie po angielsku możecie dotrzeć do słuchaczy zagranicą. Właśnie wróciliście z festiwalu w Tallinie, gdzie obok Brodki zagraliście jako jedyny zespół z Polski. Jaki był odbiór?

Świetny! Naprawdę fajna publiczność. Chociaż wiem, że przez tę naszą międzynarodowość trudno nas pozycjonować. Dla nas ta różnorodność jest ciekawa.  

Utarło się, że Polska to lekkie i przyjemne brzmienie. I jak zespół, który prezentuje surowe i nieoszlifowane dźwięki „bardzo b” ma walczyć z takim stereotypem?

Jak wysyłamy coś za granicę, to jest to megafolkowe i wiadomo, że jest to dla Polonii. Wiadomo, że cokolwiek będzie grało, to ludzie i tak przyjdą. Powinniśmy pokazywać dobre zespoły i to powinien być wyznacznik pójścia na koncert zespołu, a nie to, że jest z Polski. Gdy do nas przyjeżdża Paul McCartney, nie idziemy na jego koncert dlatego, że jest z Anglii, ale dlatego, że to dobry artysta.

Napisz do autora: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska