To nie koniec wyborczej gry

O fotel burmistrza Lipna ubiegało się aż sześciu kandydatów i druga tura wyborów była raczej do przewidzenia. <!** Image 2 align=none alt="Image 196255" sub="Podczas głosowania Dorota Łańcucka z rodziną. / fot. Małgorzata Chojnicka">

W dogrywce Dorota Łańcucka z PO, pełniąca funkcję burmistrza, zmierzy się z Pawłem Banasikiem z PiS.

Niska frekwencja wyborcza, bo na poziomie 34 proc., pokazała, że wielu lipnowian jest już zniechęconych polityką na szczeblu lokalnym i wolało zostać w domu niż iść do lokalu wyborczego. Na 11 657 uprawnionych udział w głosowaniu wzięło zaledwie 3988 osób.

- Wśród głosujących przeważały osoby starsze - stwierdza Danuta Gralicka, przewodnicząca Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3. - Do południa frekwencja wynosiła zaledwie 10 procent. Nie pamiętam, kiedy była tak niska. - Jak zwykle, sporo wyborców przychodziło głosować po mszy - dodaje Anna Domeradzka, przewodnicząca Obwodowej Komisji Wyborczej nr 2.

- W tych wyborach nie miałem swojego kandydata - mówi pan Radosław. - Uważam, że żadna z kandydujących osób nie będzie dobrym burmistrzem. Poszedłem jednak na głosowanie, aby wybrać mniejsze zło. - Głosowałam na jedną z pań, gdyż uważam, że Lipnem już dość narządzili się mężczyźni i czas najwyższy, aby władzę przejęły kobiety - dodaje pani Maria. - Może okażą się lepszymi gospodarzami?

Największą liczbę głosów, bo 1323, zdobył Paweł Banasik z PiS. Dorotę Łańcucką swoim zaufaniem obdarzyło 991 wyborców. Trzecie miejsce w wyborczym wyścigu zajął Rafał Wiśniewski (513 głosów), związany z PSL, a czwarte Stanisław Spisz (488 głosów) z SLD. Na przedostatnim miejscu uplasowała się Katarzyna Wesołowska-Karasiewicz z wynikiem 373, a na ostatnim Janusz Dominiak - 152 głosy. Należy przypuszczać, że o zwycięstwie w drugiej turze wyborów mogą właśnie zadecydować wyborcy, którzy zagłosowali na tych kandydatów. <!** Image 3 align=none alt="Image 196256" sub="Paweł Banasik (drugi z prawej) wybrał się na pieszą pielgrzymkę do Skępego / fot. Małgorzata Chojnicka">

Dorota Łańcucka w swojej kampanii wyborczej postawiła na poszukiwanie skutecznych rozwiązań komunikacyjnych w Lipnie oraz poprawę sytuacji gospodarczej w mieście, poprzez stworzeniem oferty przyciągającej inwestorów. Jej zdaniem, tylko w ten sposób można pobudzić rynek pracy. - Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w wyborach i skorzystali z przysługujących im praw - mówi Dorota Łańcucka. - Wynik w dalszym ciągu jest otwarty, ale liczę na dodatkowe poparcie.

Paweł Banasik ma w planach dokończenie infrastruktury drogowej i, jak to określił, nie zamyka tematu obwodnicy. Zamierza też zająć się tematem strefy ekonomicznej w Lipnie. - Spodziewałem się, że będzie druga tura wyborów – stwierdza Paweł Banasik. - Dziękuję wszystkim, którzy na mnie oddali swój głos.

- Jestem zadowolony z wyniku – mówi Rafał Wiśniewski. - Mogło być oczywiście lepiej, ale przy tak niskiej frekwencji ta liczba głosów daje powody do zadowolenia.

Kampania wyborcza przebiegła w Lipnie wyjątkowo spokojnie. Niektórzy z kandydatów w sobotę przed wyborami udali się z pieszą pielgrzymką do sanktuarium maryjnego w Skępem. W tym gronie znalazła się Katarzyna Wesołowska-Karasiewicz i Paweł Banasik.

Nowo wybrany burmistrz będzie piastował stanowisko jedynie przez dwa lata. Nie ma więc zbyt dużo czasu na zrealizowanie swych przedwyborczych obietnic. <!** reklama>

Przypomnijmy, że 10 lipca br. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił obie skargi kasacyjne na zarządzenie zastępcze wojewody, wygaszające mandat burmistrza Janusza Dobrosia. Wszystko przez złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego. Janusz Dobroś twierdzi, że nigdy nie współpracował z SB. W związku z zaistniałą sytuacją Dorota Łańcucka została powołana przez premiera na wniosek wojewody na stanowisko osoby pełniącej funkcję burmistrza.