Toruń: Czas na nowe oblicze ulicy Rolniczej

[break]
- Nikt do nas nie napisał w tej sprawie. O tym, że będziemy dostawali lokale zastępcze, przeczytaliśmy w internecie - mówi pani Emilia mieszkająca w lokalu socjalnym od 16 lat.

- Na razie jest jeszcze za wcześnie na rozsądzanie kto zostanie wykwaterowany, kiedy i gdzie - mówi dyrektor Biura Mieszkalnictwa UM w Toruniu Elżbieta Kowalska. - Wszystko zależy od sytuacji poszczególnych rodzin. Chcemy, aby w nowym budynku osiedlili się najemcy, którzy nie mają problemów z zaległościami z czynszem. Szukamy, po prostu, solidnych mieszkańców.

W podobnym tonie wypowiada się Marcin Maksim dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów UM w Toruniu.

- Na dziś nie mamy nawet pieniędzy na budowę pierwszego budynku. Środki na jego powstanie, o ile będą w kasie, mogą być wpisane do budżetu na 2017 rok - mówi dyrektor Maksim. - Póki co, w czerwcu, dopiero będziemy wyłaniać projektanta.

Z planów wynika, że przy Rolniczej powstać ma jeden obiekt w miejscu budynków gospodarczych i garaży oraz po rozbiórce dwóch budynków o numerze 5 i 7, w których, łącznie, znajduje się 18 lokali bez ciepłej wody i bez ogrzewania.

Miasto planuje, że w tym nowym budynku o czterech kondygnacjach znajdą się 22 mieszkania. Osiem z nich będzie miało dwa pokoje z kuchnią o łącznej powierzchni 43,3 mkw, kolejnych osiem to również lokale dwupokojowe, ale zamiast kuchni będzie tylko aneks kuchenny co da łączną powierzchnię 37,8 mkw. Cztery mieszkania to kawalerki z kuchnią. Na parterze planowane są też dwa lokale przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.

- Ja mieszkam na 21 metrach kwadratowych w pięć osób, bez łazienki, ciepłej wody i płacę za to 390 zł miesięcznie - mówi jedna z mieszkanek Rolniczej. - Ale nie chciałabym trafić na Olsztyńską po wykwaterowaniu. Dziecko ma jeździć do szkoły na Kościuszki z Grębocina? - zastanawia się kobieta.

- Ja tu mieszkam od 1965 roku - mówi Helena Słodkowska. - W tym bloku dorasta już trzecie pokolenie i gdzie my teraz mamy iść? - kończy mieszkanka Rolniczej.