Pan Konrad jest niepełnosprawny, porusza się na wózku. Ale żyje aktywnie i oczekuje, że potrzeby osób takich jak on będą przez otoczenie rozumiane. Tym bardziej, że często chodzi o niewielkie i wcale niedrogie udogodnienia. Choćby podjazdy do letnich ogródków...
- Wiele lokali na toruńskiej starówce ma letnie ogródki, do których na wózku nie można wjechać. Brakuje podjazdów albo wcięć - ocenia pan Konrad.
Jako nieprzyjazne wymienia w Toruniu takie lokale jak „Szwejk”, „Kuranty” i „Blaszany Kot”. Ale twierdzi, że nieprzyjaznych mu miejsc jest więcej. Po prostu nie wszystkie kojarzy z nazwy.
Polecamy: Roczna dziewczynka z Torunia pod wpływem amfetaminy!
Pochwalić za to chce restaurację „Szeroka nr 9” i „Manekin”. Tutaj osoba niepełnosprawna na wózku, podobnie zresztą jak matka z dzieckiem w wózku, żadnych problemów z wjazdem nie ma.
- Wiem, że na sezon letni 2017 roku ogródki letnie na starówce musiały dostosować się do wytycznych, dotyczących konstrukcji i wyglądu. Jestem ciekaw, dlaczego przy tej okazji nie wymagano od restauratorów, by dostosowali ogródki do potrzeb osób niepełnosprawnych? - pyta pan Konrad.
Aleksandra Iżycka, dyrektor Biura Toruńskiego Centrum Miasta odpowiada, że po pierwsze opinia o nieprzyjaznych ogródkach letnich jest przesadzona.
- Wystarczy przejść się ulicą Szeroką, Królowej Jadwigi i innymi, by zauważyć, że jednak większość lokali ma podjazdy albo wjazdy z tak zwanego poziomu zero - przekonuje. - Przedsiębiorcy na starówce naprawdę bardzo zabiegają o każdego klienta i starają się, by ci bez problemów mogli do nich dotrzeć.
Według dyrektor Aleksandry Iżyckiej nawet jeśli są na starówce lokale z ogródkami bez podjazdów i wcięć, to zawsze personel służy pomocą.
- Tak zapewniają mnie restauratorzy. Podkreślają, że przy stolikach kelnerskich czekają pracownicy, którzy w każdym momencie mogą pomóc osobie na wózku - mówi.
Zobacz: Co studenci gubią na juwenaliach? [ZDJĘCIA]
„Nowości” dopytywały też, czy instruując, jak mają wyglądać ogródki letnie od tego roku, BTCM zwracało uwagę na podjazdy. Okazuje się, że takich wytycznych nie było.
- Interesowała nas estetyka ogródków, lekkość konstrukcji, materiały - tłumaczy Aleksandra Iżycka.
Oczywiście, każdy samodzielnie przemierzając starówkę może ocenić, czy zgadza się z krytyczną opinią pana Konrada. Warto jednak na taki rajd udać się w towarzystwie osoby poruszającej się na wózku.
- Bo zapewniam, że to, co gołym okiem może wydawać się osobie sprawnej przyjazne i bezproblemowe, dla nas już takim być nie musi - kończy pan Konrad.
Czekamy na opinie!
„Nowości” mają nadzieję, że artykuł będzie przyczynkiem do dyskusji. Które lokale na starówce mają przyjazne dla niepełnosprawnych wjazdy i podjazdy? A które ich nie mają? Zachęcamy Czytelników do wyrażania opinii na ten temat. Piszcie Państwo, które ogródki na starówce należy pochwalić i stawiać za wzór, a w którym miejscu powinno się zadbać o podjazdy. Będziemy wdzięczni za komentarze i maile zarówno od osób niepełnosprawnych, jak i pełnosprawnych. Zależy nam też na obserwacjach z innych miast.
Zobacz także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?