Toruń: Czytelniczkę nękają uciążliwe telefony

- Chciałabym prosić o pomoc. Mam 75 lat. Codziennie ktoś do mnie wydzwania. Nie wiem, czy to firma, czy osoba prywatna. Gdy odbieram, nie odpowiada. Bardzo się tym denerwuję - mówi Czytelniczka, mieszkanka Bydgoskiego Przedmieścia w Toruniu.

Czy ktoś mnie naciąga?

Kobieta dodaje, że dzieje się tak od ponad miesiąca. Jak akurat nie ma jej w domu, pokazuje się tylko światełko, że był telefon i numer. Gdy jest w domu i odbiera, nikt się nie odzywa. Zawsze wyświetla się ten sam numer.

- Z tego wszystkiego jestem już kłębkiem nerwów - nie kryje Czytelniczka. - Mieszkam z mężem, który też jest w starszym wieku. On też się bardzo niepokoi. Nie wiemy, co w tej sytuacji robić. Gdzie się zgłosić, jak się zachować. Boje się, że ktoś mnie naciąga, bo skoro nie odkłada słuchawki, tylko czeka, zależy mu, żeby czas płynął.

Czytelniczka zaznacza, że te uciążliwe i irytujące telefony zawsze zdarzają się w godzinach między 11 a 15. Zaczęły się od momentu, gdy zmieniła aparat telefoniczny.

- Czy to przypadek?- zastanawia się kobieta.- Jedno jest pewne, teraz boje się odbierać jakiekolwiek telefony. Może ktoś by mi poradził, jak się zabezpieczyć? O co tu może chodzić?

Gierki oszustów

Sierż. szt. Wojciech Chrostowski z biura prasowego toruńskiej policji radzi, by Czytelniczka przede wszystkim jak najszybciej skontaktowała się z Komisariatem Toruń Śródmieście, ul. PCK 2. Bezpośredni numer telefonu do dyżurnego - 56 641 24 52.

Co powinna zrobić osoba w podobnej sytuacji?

- Notować numer dzwoniącego i dokładnie godziny, w jakich są te uciążliwe telefony. Absolutnie, nie należy oddzwaniać - podkreśla Wojciech Chrostowski. - Oszuści działają czasami w ten sposób, że ich numer jest łudząco podobny do krajowego, a w rzeczywistości jest to linia zagraniczna. I dzwoniąc na nią, jesteśmy narażeni na ogromny wydatek. Oni puszczają sygnał, licząc, że ktoś oddzwoni.

- Gdy ktoś dzwoni, odbieramy telefon, a nikt się nie odzywa, od razu powinniśmy odłożyć słuchawkę - instruuje Wojciech Chrostowski. - Możliwości i motywacji działania jest bardzo dużo, dlatego najlepiej zawsze zawiadomić policję.

Baseny letnie

- Moje dzieci często chodzą kąpać się w letnich basenach. Skoro nie ma innych odkrytych basenów w mieście, dobrze, że chociaż są takie. Trochę to jednak kosztuje. Czy nie dałoby się obniżyć cen biletów? Jakie są zniżki? - pyta Czytelniczka.

Marek Osowski z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Toruniu przyznaje, że jak jest ładna pogoda, to na basenach jest bardzo dużo ludzi. Obłożenie 600-700 osób.

- Ceny biletów wstępu są i tak bardzo niskie - zaznacza nasz rozmówca. - Bilet ulgowy całodzienny 5 zł, normalny 10 zł. Po południu połowa tego. W dodatku we wtorki i czwartki dzieci za okazaniem legitymacji szkolnej mogą korzystać bezpłatnie, nawet te spoza Torunia, które na przykład spędzają akurat wakacje u dziadków.