Z policyjnych ustaleń wynikało, że chłopiec prawdopodobnie po godzinie 17 wysiadł z pociągu na włocławskim dworcu. Prawdopodobnie piechotą chciał dotrzeć do swego rodzinnego domu w jednej z podwłocławskich miejscowości, oddalonej od Włocławka o prawie 30 km. W poszukiwania chłopca zaangażował się jeden z pracowników ośrodka, w którym 11-latek przebywał.
- To on zauważył leżącego na polu chłopca, i krzyknął w kierunku policjantów, którzy znajdowali się kilkanaście metrów dalej. Dziecko zostało przeniesione do samochodu wychowawcy, a tam funkcjonariusze okryli go kocem termicznym. Po pewnym czasie chłopiec został przeniesiony do domu, przebrany w suche, ciepłe ubrania. Po tym fakcie opieką medyczną objęła załoga karetki pogotowia - informuje policja.
Zobacz galerię: Zaginieni z województwa kujawsko-pomorskiego
Czytaj także: Zaginął 11-letni Janek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?