Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Nowe bilety czasowe. "Nowości" testują jazdę na czas z MZK

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Wycieczka przez pół powiatu zajęła nam godzinę z kwadransem. 90-minutowy bilet skasowaliśmy w drodze, mieliśmy niemal 25 minut zapasu
Wycieczka przez pół powiatu zajęła nam godzinę z kwadransem. 90-minutowy bilet skasowaliśmy w drodze, mieliśmy niemal 25 minut zapasu Grzegorz Olkowski
Z nowym biletem czasowym na 90 minut w kieszeni można dojechać z Torunia do Obrowa, wrócić i przy odrobinie szczęścia, pojeździć jeszcze po mieście.

Wycieczkę z nowymi biletami czasowymi w Toruniu rozpoczęliśmy od spaceru. W poszukiwaniu tych godzinnych i 90-minutowych odwiedziliśmy siedem kiosków, maszerując od ul. Legionów do Batorego i Kościuszki, gdzie ostatecznie uśmiechnęło się do nas szczęście.

W pozostałych punktach uśmiechała się tylko obsługa, tłumacząc, że bilety długoterminowe pojawią się lada dzień. Tymczasem w sprzedaży są tylko bilety 30-minutowe. Zaopatrzeni w jeden z nich wsiedliśmy do tramwaju i ruszyliśmy w stronę centrum. Po drodze kupiliśmy u motorniczego bilet godzinny, nie było z tym żadnego problemu.

Dotarliśmy do placu Teatralnego, gdzie zwiedzaliśmy okoliczne kioski pytając, czy są bilety 90-minutowe (akurat tych nie było). Na horyzoncie pojawił się autobus linii nr 20, zatem wsiedliśmy do niego i dojechaliśmy na Podgórz. Mimo drobnego korka na moście, z tym wszystkim wyrobiliśmy się w pół godziny.

Na drugi brzeg

Pierwszym autobusem, jaki przyjechał na przystanek przy ul. Poznańskiej był wóz linii nr 44. Wsiedliśmy i ruszyliśmy w długą podróż na drugi brzeg Wisły. Numer odbił się trochę krzywo, ostatnia cyfra godziny częściowo znalazła się poza papierkiem. Mieliśmy jednak nadzieję, że nikt się do tego nie przyczepi.

UM Torunia

Dojechaliśmy na Bielawy, gdzie, z tym samym biletem w kieszeni, przesiedliśmy się na autobus zmierzający do zajezdni. Wysiedliśmy jednak z niego przy pętli na Rubinkowie II, gdzie mieliśmy zamiar złapać autobus do Obrowa. Wóz nowej linii nr 45 miał wyruszyć w trasę za sześć minut. Bilet godzinny był nadal ważny, pierwsze 10 minut podróży do Obrowa odbyłem więc na jego podstawie. Później skasowaliśmy kupiony w autobusowym automacie bilet 90-minutowy. Z miejscem nie było problemu, w podróż autobusem miejskim z Torunia do Obrowa ruszyło razem z nami w sumie sześć osób.

Czytaj także: Bilety czasowe - co trzeba wiedzieć, żeby się "nie przejechać"?

Do celu via Brzozówka jechaliśmy przez nieco ponad pół godziny. W Obrowie autobus postał przez jakiś czas na pętli, później zmienił numer na 46 i ruszył do Torunia drogą przez Osiek. Dosiadło się jeszcze kilka osób, ale i tak w pierwszym dniu kursowania, tłoku nie było.

UM Torunia

W sumie autobusem z Torunia do Obrowa i Obrowa do Torunia przejechało w czwartkowe popołudnie piętnaścioro pasażerów. Cóż, najwyraźniej ludzie muszą się do tego przyzwyczaić.

My do nowego połączenia już się przekonaliśmy. Wycieczka przez pół powiatu zajęła godzinę z kwadransem, a że 90-minutowy bilet skasowaliśmy będąc już w drodze, na mecie mieliśmy zatem niemal 25 minut zapasu. Na pętlę na Rubinkowie przyjechała „15”, wsiedliśmy więc do niej, aby pojechać do centrum. Jeszcze na Rubinkowie na ogonie pojawił autobus zmierzający do zajezdni. Ten kierunek odpowiadał nam bardziej. Na Koniuchach byliśmy minutę przed czasem.

11 złotych 80 groszy

W sumie podróżowaliśmy jednym tramwajem i siedmioma autobusami, dwa razy przekraczając granice miasta. W sierpniu za taką przejażdżkę trzeba by zapłacić 28 złotych, teraz wystarczyło skasować bilet 30-minutowy, godzinny i 90-minutowy. Zapłaciliśmy za nie 11,80 zł.

UM Torunia
UM Torunia

- Wybierając się na taką wycieczkę mógł pan kupić bilet dobowy, byłoby taniej - mówi Krzysztof Przybyszewski, kierownik referatu ds. publicznego transportu zbiorowego w magistrackim Wydziale Gospodarki Komunalnej.

Normalny bilet dobowy kosztuje 11, 20 zł, ja jednak chciałem przetestować wszystkie bilety czasowe. Test wypadł bardzo dobrze, jeśli nie liczyć problemów z tym, aby kupić w kioskach bilety długoterminowe.

- Te bilety można się było zaopatrzyć od 26 sierpnia - nie kryje zdziwienia Krzysztof Przybyszewski. - Wtedy trafiły one do dystrybucji.

Do magistratu jak dotąd nie wpłynęły żadne uwagi związane z nowościami w komunikacji. Większość zadawanych pytań dotyczy natomiast tego, czy karnety również działają tak jak bilety czasowe. Tak nie jest.

Czytaj także: Taksówkarze obniżyli swoje stawki. Dlaczego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska