Toruńscy prezesi Piotr Antonik i Jerzy Trela przejęli rządy w krakowskiej Geofizyce

[break]
Od niedawna Piotr Antonik i Jerzy Trela są nie tylko prezesami Geofizyki Toruń, ale i Geofizyki Kraków.

Sytuacja ta oburza krakowian, którzy boją się o los spółki i swoje miejsca pracy. Tym bardziej że PGNiG jasno zapowiada teraz konsolidację tych dwóch spółek skarbu państwa. Wiele wskazuje na to, że obronną ręką z tego procesu wyjdzie tylko Geofizyka Toruń.

Powód? Rosnące straty

Dlaczego w maju odwołano cały krakowski zarząd?

- Spółka Geofizyka Kraków SA jest w bardzo trudnej sytuacji finansowo-ekonomicznej. To efekt ponad 3-letnich zaniechań poprzedniego Zarządu PGNiG SA oraz kierownictwa Geofizyki Kraków. Spółka od lat przynosi straty - tłumaczy Rafał Pazura z Departamentu Komunikacji PGNiG.

I wylicza, że w roku w 2012 roku było to 15,9 miliona złotych straty, w 2013 - 9,5 miliona złotych, w 2014 - 9,6 miliona złotych, w 2015 - 21,6 miliona złotych, a za 4 miesiące 2016 roku strata wynosi już 8,9 miliona złotych.

- Rośnie też zadłużenie, które na koniec kwietnia wyniosło ponad 95 milionów złotych. Spółka nie posiada wystarczającego sprzętu spełniającego ilościowe i wiekowe wymagania kontrahentów na realizację prac geofizycznych, ani też środków koniecznych na jego zakup. Brak odpowiedniego sprzętu i kapitału uniemożliwia Geofizyce Kraków pozyskanie rentownych kontraktów - dodaje Rafał Pazura. - Dlatego nowy zarząd PGNiG SA rozpoczął działania naprawcze w segmencie geofizycznym. Ich celem jest stworzenie jednego silnego ośrodka, który będzie skutecznie konkurował na krajowym i zagranicznym rynku usług geofizycznych. Obecnie spółki należące do Grupy Kapitałowej PGNiG w Krakowie i Toruniu oferują i wykonują podobne usługi. Konkurują ze sobą o trudny i kurczący się rynek, a niejednokrotnie blokują się w pozyskiwaniu kontraktów zagranicznych.

Rozumiemy chęć połączenia Geofizyk, jednak niech to będzie zrobione z klasą i w sposób cywilizowany. - pracownicy GK

Dlatego, jak kończy Pazura, powołano nowy zarząd, który natychmiast podjął działania restrukturyzacyjne w Geofizyce Kraków SA.

Premier i prokuratura

„Geofizyka Kraków zostanie zlikwidowana, a blisko pół tysiąca osób straci pracę. Spółka należąca do Skarbu Państwa przestanie istnieć najprawdopodobniej do końca października. Budynek firmy ma zostać wystawiony na sprzedaż, a jej sprzęt przejmie konkurencyjne przedsiębiorstwo z Torunia. Nowy zarząd, który został właśnie powołany, zdecydował o zaprzestaniu starań o nowe zlecenia. Dodatkowo pracownikom zabroniono rozmawiać o sytuacji firmy” - podał wczoraj portal Onet.pl. „Nowościom” nie udało się potwierdzić tego scenariusza.

Wiadomo, że do prokuratury w Krakowie skierowano zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o działanie na szkodę spółki. Interwencji w obronie krakowskiej Geofizyki podjęli się też krakowscy posłowie PO.

- Czy nadzór ministra skarbu nad działaniami prowadzonymi w spółce jest odpowiedni? - pytają w interpelacji premier Beatę Szydło posłowie Ireneusz Raś, Bogusław Sonik i Józef Lasota.

Jest tylko chaos

- Rozumiemy chęć ewentualnego połączenia Geofizyki Kraków z Geofizyką Toruń, jednak niech to będzie zrobione z klasą i w sposób cywilizowany. A tak jest tylko chaos i niepewność - mówili wczoraj pracownicy Geofizyki Kraków dziennikarzowi portalu Onet.pl.

Warto wiedzieć

Pierwsze decyzje

- Jedną z pierwszych decyzji „toruńskiego” Zarządu Geofizyki Kraków było wycofanie się z przetargów. - Wycofano dwie oferty. Jedną złożoną dla PGNiG Pakistan, ponieważ taką sama ofertę złożyła wcześniej Geofizyka Toruń. Wynikało to z konieczności wyeliminowania ryzyka związanego z konfliktem interesów - tłumaczy Rafał Pazura, rzecznik prasowy PGNiG.

- Druga dotyczy prac w Polsce. Wycofano ją ze względu na złą sytuację ekonomiczną Geofizyki Kraków - dodaje Rafał Pazura.