Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruński komornik przyjął ciężarną z powrotem do pracy. Tak nakazał sąd

Małgorzata Oberlan
Zdarza się, że nieświadome ciąży kobiety podpisują wypowiedzenia czy rozwiązania umów. Wtedy z pomocą przychodzi prawo cywilne
Zdarza się, że nieświadome ciąży kobiety podpisują wypowiedzenia czy rozwiązania umów. Wtedy z pomocą przychodzi prawo cywilne Janusz Wojtowicz
Pracownica jednej z toruńskich kancelarii komorniczych właśnie wróciła do pracy. - Nie odwoływałem się od wyroku sądu. Wykonałem jego zalecenie - mówi „Nowościom” komornik. Co się wydarzyło?

Pani Dorota od 2014 roku pracowała w kancelarii komorniczej na umowie na czas nieokreślony. Zarabiała 2200 zł brutto plus premię (600-700 zł). Współpraca układała się dobrze do czasu. Jak odnotował później sąd, komornikowi nie podobało się podejście pracownicy do klientów.

Zanim się dowiedziała

Jak ustalił sąd pracy w Toruniu, komornik rozstał się z podwładną 30 czerwca 2017 r. Umowę o pracę co prawda rozwiązano za porozumieniem stron, ale z inicjatywy szefa. Tego dnia pani Dorota była już w ciąży (najprawdopodobniej w 2. tygodniu), ale o tym nie wiedziała. Dowiedziała się dwa tygodnie później. Oczywiście, szybko dała o tym znać pracodawcy. 17 lipca napisała do niego pismo, w którym oświadczyła, że podpisując rozwiązanie umowy o pracę, działała pod wpływem błędu. A w związku z tym - że uchyla się od skutków prawnych owego rozwiązania.

Zobacz także: Będzie 1000+ dla bezrobotnych?

- Powódka próbowała polubownie załatwić sprawę, jednak bezskutecznie - zaznacza sędzia Alina Kordus-Krajewska z IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sadu Rejonowego w Toruniu.

Ciężarna pod ochroną

Komornik odpowiedział pani Dorocie na piśmie, że przywrócenia do pracy jej odmawia. Dlatego kobieta zdecydowała się iść do sądu. W nim podkreślała, że gdyby tylko 30 czerwca wiedziała już, że spodziewa się dziecka, na pewno nie podpisałaby rozwiązania umowy o pracę.

W październiku sąd orzekł, że „dopuszcza powódkę do pracy u pozwanego na dotychczasowych warunkach”. Komornik powiedział „Nowościom”, że od wyroku się nie odwoływał i pani Dorota już wróciła do pracy. - Doszło do nieporozumienia - podsumował sprawę.

Polecamy: Premier Szydło w Toruniu [ZDJĘCIA]

Przy okazji tej historii warto przypomnieć, że zgodnie z przepisami kodeksu pracy, pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie ciąży, a także w okresie urlopu macierzyńskiego pracownicy.

Ochroną tą nie są objęte pracownice w okresie próbnym nieprzekraczającym jednego miesiąca. Jeżeli jednak dana osoba zawarła umowę o pracę na czas określony albo na okres próbny przekraczający miesiąc i ta umowa miałaby ulec rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, to w takim wypadku ulega ona przedłużeniu do dnia porodu.

Co ważne, kobieta jest pod ochroną od pierwszych dni ciąży. Nawet jeśli sama jeszcze nie wie o swoim stanie i w związku z tym nie wie o tym jej pracodawca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska