W czwartek (4 stycznia) policjanci Oddziału Prewencji w Bydgoszczy pełnili służbę na ulicach Grudziądza. Około godz. 16:00 zauważyli dwóch mężczyzn, którzy zaczęli uciekać na widok radiowozu.
Pierwszy z nich, 17-latek, po krótkim pościgu został zatrzymany.
- Drugi, uciekając przed funkcjonariuszami, chciał przeskoczyć przez metalowy płot, na którym zawisł, doznając obrażeń. Na miejsce policjanci natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Do czasu jej przyjazdu funkcjonariusze udzielali 19-latkowi pomocy przedmedycznej. Przez cały czas podczas interwencji mężczyzna pozostawał przytomny, w kontakcie zarówno z policjantami, jak i później z obsługą karetki - informuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.
Medycy zdecydowali o przewiezieniu 19-latka do szpitala. Jeszcze tego samego dnia krótko przed godz. 18:00 policjanci otrzymali informację o śmierci mężczyzny.
Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności śmierci mężczyzny.
- Niezależnie od tego, w sprawie tej wykonywane były czynności przez funkcjonariuszy Wydziału Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Przebieg interwencji został zarejestrowany przez kamerki na mundurach policjantów. Wstępne czynności potwierdzają prawidłowo wykonane czynności przez funkcjonariuszy, którzy jako pierwszy udzielali 19-latkowi pomocy przedmedycznej. Wobec mężczyzny nie stosowano środków przymusu bezpośredniego poza kajdankami. Nic nie wskazuje na związek pomiędzy interwencją, a śmiercią 19-latka - wyjaśnia rzecznik kujawsko-pomorskiej policji.
Policjanci czekają na wyjaśnienie sprawy przez Prokuraturę Rejonową w Grudziądzu, do której zostaną przekazane wszystkie niezbędne dokumenty a także nagrania z kamer na mundurach policjantów.
- W związku z zaistniałą sytuacją przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłego 19-latka - dodaje mł. insp. Monika Chlebicz.