Tuż przed godz. 16 Przy Kaszowniku wykoleił się tramwaj linii nr 2. Nikomu nic sie nie stało. Wprowadzono komunikację zastępczą.
Usuwanie skutków wykolejenia trwało około dwóch godzin. Teraz już ruch powoli wraca do normy. Nie wiadomo co było przyczyną wypadnięcia tramwaju z szyn. To drugie w ciągu kilku miesięcy wykolejenie tramwaju. Pod koniec roku do podobnej awarii doszło na alei Solidarności. Wtedy też nikomu nic się nie stało.