Tym samym zanotowali już szesnastą wygraną w tym sezonie, a po porażce MOSiR-u Krosno we Wrocławiu z WKK (61:71) ich przewaga w ligowej tabeli nad wiceliderem wzrosła do trzech punktów.
[break]
Szkoleniowiec torunian Grzegorz Sowiński jest zadowolony z postawy swoich koszykarzy niemal w całym spotkaniu. Był jednak fragment, do którego ma trochę pretensji.
- Bardzo mocno broniliśmy, cały czas agresywnie na całym boisku - powiedział trener Polskiego Cukru SIDEn-u. - Kwestią czasu było, kiedy wymęczymy rywala swoją szeroką rotacją. Korzystaliśmy z jedenastu graczy i ten atut przyniósł nam powodzenie. Fajnie zagraliśmy zwłaszcza w trzeciej kwarcie, a jedyne, co martwi, to przestój na przełomie trzeciej i czwartej kwarty. Wypracowaliśmy wówczas dwudziestopięciopunktową przewagę, rywale nie mogli zdobyć punktów i w pewnym momencie uwierzyliśmy, że dalej będzie tak łatwo. Gospodarze zdobyli jednak kilkanaście punktów z rzędu, my mieliśmy przestój w ataku i to w zasadzie był jedyny moment, o który mogę mieć pretensje.
Grzegorz Sowiński przyznał też, że jest bardzo zadowolony z ostatniego miesiąca w wykonaniu jego podopiecznych.
Jesteśmy zadowoleni, że mamy ten trudny układ meczów już za sobą. W ciągu miesiąca mieliśmy cztery ciężkie mecze wyjazdowe i na dodatek u siebie potyczkę z Polfarmeksem Kutno. Mamy to wszystko już za sobą i zanotowaliśmy komplet zwycięstw. Dlatego jesteśmy szczęśliwi.
- Grzegorz Sowiński
Torunianie jeszcze pod koniec starego roku wygrali w Krośnie z MOSiR-em 65:61, a już w tym miesiącu triumfowali w Bydgoszczy z Astorią 71:65, pokonali Polfarmex Kutno 70:59 oraz zwyciężyli po dogrywce w Lublinie Start 94:87.
Debiut w toruńskich barwach zanotował Michał Jankowski. Choć nie zdobył żadnego punktu (0/3 z gry), to trener był zadowolony z jego postawy.
- Michał był bardzo aktywny - dodał Sowiński. - Wyprowadzał wiele szybkich ataków, fajnie grał pick and roll’e. Grał generalnie bardzo dużo dla drużyny. Nie jest łatwo wejść do zespołu o bardzo dobrej atmosferze, zgranej ekipy i o dobrze funkcjonującej rotacji. Mamy wiele zagrywek z opcjami wyboru i wiadomo, ze Michał musi jeszcze sobie zaskarbić zaufanie partnerów na boisku. W Stargardzie Szczecińskim dał dużo od siebie w obronie, a jednocześnie bardzo nastawił się na współpracę z partnerami. U nas w każdej opcji ma kto zdobywać punkty. Tu nie chodzi o to, żeby gracz dobrze wyglądał w statystykach, tylko o to, żeby zespół wygrywał.
Liczby
4 zawodników Polskiego Cukru SIDEn-u zanotowało w Stargardzie Szczecińskim zerową skuteczność. Piotr Śmigielski, Michał Jankowski, Bartosz Bochno i Marko Djurić oddali łącznie 17 rzutów i żaden z nich nie znalazł drogi do kosza
15 punktów z rzędu zdobyli podopieczni Grzegorza Sowińskiego w trzeciej kwarcie. Dzięki temu w 29. min. prowadzili już 52:27
15 asyst więcej zapisali na swoim koncie torunianie. W całym meczu uzbierali ich dwadzieścia dwie, przy zaledwie siedmiu gospodarzy
35 procent (a dokładnie 35,7%) - taką skutecznością „popisali” się gospodarze w rzutach wolnych. Podopieczni Czesława Kurkiańca trafili zaledwie 5 na 14 prób za 1 punkt
44 punkty rzucone przez rywala to najlepsze osiągnięcie w defensywie torunian w tym sezonie. Dotychczas w lidze rywale dwukrotnie osiągali dorobek 51 punktów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?