Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwają zmasowane kontrole taksówkarzy

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Kontrole toruńskich taksówek odbywają się obecnie nawet nocą. Prowadzą je albo patrole mieszane, złożone z policjantów, municypalnych i przedstawicieli Inspekcji Transportu Drogowego (ITD), albo sami strażnicy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 222476" sub="Fot. Nadesłana">

Kontrole toruńskich taksówek odbywają się obecnie nawet nocą. Prowadzą je albo patrole mieszane, złożone z policjantów, municypalnych i przedstawicieli Inspekcji Transportu Drogowego (ITD), albo sami strażnicy.

- Właśnie podczas takiej samodzielnej kontroli w miniony weekend (nocami) wykryliśmy dwóch taksówkarzy przy ul. Gagarina, którzy ewidentnie byli na bakier z prawem. Pierwszy nie miał licencji na usługi transportowe, zezwolenia na działalność gospodarczą i dowodu rejestracji pojazdu. Drugi nie posiadał świadectwa legalizacji taksometru, przeglądu technicznego auta i licencji. Obaj za te wykroczenia odpowiedzą przed sądem - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik municypalnych.<!** reklama>

Wcześniej w ręce kontrolerów wpadli taksówkarze, którzy nie tylko nie mieli licencji ale i... plomb na taksometrach bądź mieli je uszkodzone. Jak podają strażnicy, przyłapani kierowcy byli niezrzeszeni, nie należeli do korporacji, jeździli „na dziko”.

- Z takim „pokręconym” taksometrem można zrobić dosłownie wszystko. Może pani zapłacić za kurs o 100 procent więcej, niż zapłaciłaby pani normalnie, jadąc z uczciwym taksówkarzem z korporacji - tłumaczy Józef Dudek, prezes Taxi Zrzeszenie.

I dodaje, że osobiście bardzo cieszy się ze wzmożonych kontroli, bo z rynku usuwani powinni być cwaniacy, którzy psują wizerunek taksówkarskiego fachu. Identyczne stanowisko zajmuje Lech Gerke, prezes korporacji MPT Copernicus.

- W imieniu wszystkich uczciwych taksówkarzy, także niezrzeszonych, mogę powiedzieć, że takie kontrole odbywać się mogą nawet trzy razy dziennie - podkreśla Gerke. - Koszty prowadzenia uczciwej działalności taksówkarskiej to od 1,5 do 2 tys. zł miesięcznie. Kosztuje wszystko: licencja, przeglądy, legalizacje urządzeń, ZUS itd. W interesie uczciwych jest eliminowanie cwaniactwa z rynku. O klientach nie wspominając.

Są jednak taksówkarze, i to zrzeszeni, którzy mają pewne obawy. - Oby te kontrole nie polegały na zbytnim czepialstwie. Każdemu może się zdarzyć, że przeoczy jakiś termin, np. odnowienia legalizacji taksometru. Albo po prostu akurat nie ma na to pieniędzy - uważa pan Ryszard (prosi o anonimowość), kierowca zrzeszony.

Straż Miejska zapowiada: kontrolować będziemy dalej, także nocami.

- Z punktu widzenia bezpieczeństwa pasażerów niedopuszczalne jest jeżdżenie taksówką bez przeglądu technicznego i na to będziemy zwracać uwagę. Podobnie jak na stan taksometrów. „Odplombowane” stwarzają pole do oszukiwania klientów - kończy Jarosław Paralusz z SM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska