Trzy wieczory w „Baju Pomorskim”, od 22 do 24 listopada, można spędzić z mistrzami jednoosobowego teatru. Są jeszcze bilety na TSTJA

Na 34. Toruńskich Spotkaniach Teatrów Jednego Aktora sporo będzie historii i polityki, oglądanych z dystansu, jaki daje sztuka.
- Taki dobór spektakli ma związek z obchodzoną w tym roku 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej, ale i z niepokojącymi zjawiskami społecznymi, które obserwujemy współcześnie – mówi rzecznik prasowy „Baja Pomorskiego” Bartosz Adamski.

Dwie wybitne aktorki

Jako pierwsza uczestniczka, po uroczystości otwarcia zaplanowanej na godz. 18 w piątek, wystąpi aktorka znana ze sceny i ekranu, Ewa Błaszczyk. Przedstawi monodram pt. „Oriana Fallaci. Chwila, w której umarłam” według scenariusza Remigiusza Grzeli. To opowieść o jednej z najsławniejszych dziennikarek, korespondentce wojennej m.in. z Wietnamu i na Bliskiego Wschodu, autorce głośnych wywiadów z najbardziej wpływowymi i kontrowersyjnymi politykami swojej epoki, m.in. Indirą Gandhi, Jasirem Arafatem, Henry’m Kissingerem, Willim Brandtem, Muammarem Kadafim i Lechem Wałęsą.

Tego samego wieczoru, o godz. 20, na scenie pojawi się wielka dama polskiego monodramu, Irena Jun. Wykonawczyni spektakli, które weszły już do historii teatru, jak „Śmierć Ofelii” i „Czarownica musi przyjść”, jedna z najbardziej cenionych w świecie odtwórczyń ról w dramatach Samuela Becketta, przedstawi „Matkę Makrynę”. To monodram oparty na biografii pewnej kobiety podającej się za zakonnicę, męczennicę za wiarę, bohaterki poematu Juliusza Słowackiego i powieści Jacka Dehnela.

Polonusy, Sowieci i tyrani

Drugi festiwalowy wieczór, rozpocznie w sobotę o godz. 16 laureat konkursu „Sam na scenie” dla aktorów amatorów Bartosz Rułka. Spektakl inspirowany „Transatlantykiem” Witolda Gombrowicza pokazuje środowisko Polaków, którzy uciekli przed wojną do Argentyny.

Wojciech Kowalski, wcieli się w „homo sovieticusa”, posiłkując się opowiadaniami Michaiła Zoszczenki o Rosjanach czasów po rewolucji. Potem staniemy oko w oko z najkrwawszymi dyktatorami XX wieku. Angielski aktor Pip Utton w spektaklu „Adolf” pokaże sposób myślenia narodu, który wynosi do władzy takich ludzi jak Hitler. Aleksander Rubinovas z Litwy przypomni wstrząsający spektakl „Koba – Stalin”, który w 2015 roku wygrał TSTJA.

Zagra Żelazną Damę

Monodram „Jak się wszystko dziwnie plecie” Wiesława Komasy, który rozpocznie niedzielne prezentacje, będzie miał w Toruniu premierę. Scenariusz czerpie z twórczości Stanisława Wyspiańskiego i Romana Brandstaettera. Do dramatów Szekspira sięgnęli natomiast twórcy spektaklu „Fal/Staff”, który wykona Krzysztof Gordon.

W niedzielę ponownie wystąpi Pip Utton. W monodramie „Grając Maggie” wcieli się w „żelazną damę” - byłą angielską premier Margaret Thatcher. Oddechem od polityki powinno być finałowe przedstawienie festiwalu - „Zgaga” Doroty Stalińskiej na motywach powieści Nory Ephron.

Aleksander Rubinovas zagra po polsku, spektakle Pipa Uttona będą tłumaczone. Na wszystkie występy można jeszcze w „Baju” kupić bilety. Kosztują od 10 do 50 zł, karnet na całe Spotkania - 200 zł.